Część druga.

1.2K 130 13
                                    

Silence is a source of great strength

(Cisza jest źródłem wielkiej siły)

~ Lao Tzu


Podrzucanie do szkoły czwórki dzieci w połączeniu z maluchem uwiązanym do szyi to trochę za dużo jak na jednego rodzica, więc Harry jedzie do szkoły z Louisem, gdy tylko ma możliwość. Dzisiaj oboje mają kilka spraw do załatwienia. Louis był zszokowany, gdy Harry zaproponował mu, że weźmie dzień wolny i nawet jeśli miał ogromne przeczucie, że Styles go zdradza, nie mógł odrzucić propozycji spędzenia wspólnego czasu ze swoim mężem. Podrzucają dzieciaki do domu matki Harry'ego i zostają zupełnie sami, a atmosfera w aucie zagęszcza się. Louis nie ma już pojęcia jak zachowywać się przy swoim mężu.

Jedynym źródłem hałasu w aucie jest auto. Dłonie Harry'ego są ciasno zaciśnięte na kierownicy, a paznokcie Louisa wbijąją się w uda. Kiedyś się dotykali, zawsze trzymali się za ręce w aucie. Teraz Louis nawet nie mógł sobie przypomnieć, gdy chociaż przez przypadek otarli się ramionami.

Before He Cheats (Zanim on zdradzi)" Carrie Underwood wybrzmiewa z radia, a Louis zerka na Harry'ego kątem oka. Pochyla się i podkręca głośność.

– Kocham ten kawałek – mówi Louis delikatnie, udając, że nic go nie rusza. Udając, że ich małżeństwo się nie rozpada. – Zrobiłbym to samo, gdybyś mnie zdradził, ale wydaje mi się, że zniszczenie Rovera byłoby wystarczającą karą.

Harry stara się zaśmiać, jakby właśnie usłyszał świetny żart, a gdyby nigdy nie zdradzał, to właśnie byłby żart. Ale jest tak spięty i czuje się tak niezręcznie, że dla Louisa wszystko staje się jasne. Nie mówi nic o tym, ale zaczyna głośno śpiewać.

I dug my key into the side of his pretty little souped up four-wheel drive (Że wbiłam klucze w bok jego pięknej, podrasowanej, terenowej bryki)

Carved my name into his leather seats (Wyrzeźbiłam nożem moje imię na skórzanym siedzeniu)

I took a Louisville slugger to both headlights, slashed a hole in all four tires (Stłukłam kijem bejsbolowym oba przednie światła, przebiłam dziury we wszystkich 4 oponach...)

Maybe next time he'll think before he cheats (I może następnym razem pomyśli, zanim zdradzi)

Harry siedzi w ciszy, ale jego kłykcie stały się białe od siły, z jaką ściska kierownicę.

– Co? Nie lubisz tej piosenki? To jedna z moich ulubionych.

– Nie jestem jej fanem. – Harry wzrusza ramionami.

– Ciekawe dlaczego – mruczy Louis, odwracając się w stronę okna.

– Po prostu... Jezu, zmień stację – warczy Harry.

– Wkurzasz się tylko przez jakąś głupią piosenkę – zauważa Lou.

– Kurwa mać, Louis! Po prostu nie lubię tej piosenki, okej? Przestań ciągle prowokować kłótnie! – krzyczy Harry, uderzając wewnętrzną częścią dłoni o kierownicę i prędko zmieniając stację. Louis obserwuje go ostrożnie i z trudnością przełyka ślinę.

– Zabierz mnie do domu.

– Mamy rzeczy do zrobienia.

– Mam to w dupie. Sam wszystko zrobię. Nie mam ochoty znosić szóstego dziecka – mówi Louis. Harry się denerwuje, kręcąc głową.

– Dobrze, idź sam. Nie obchodzi mnie to.

– Wiem, że nie – mówi Lou cicho, patrząc jeszcze raz przez okno, więc Harry nie wiem, że łzy pojawiają się w jego oczach. Harry zmienia stację i do ich uszu dobiegają dźwięki ich ślubnej piosenki, no jasne. Louis wraca myślami do tego dnia, jaki był niesamowity, jak tańczyli razem z ukochanymi osobami wokół nich. Ale podczas tego tańca czuli jakby byli sami na świecie. Byli tak bardzo zapatrzeni w siebie, jak zawsze. Louis nie jest pewien, kiedy to się skończyło.

„Drowning" od Backstreet Boys zaczyna grać, a oczy Louisa automatycznie wypełniają się łzami. Każdy śmiał się z ich wyboru, ale to idealnie pasowało do Louisa i Harry'ego, a kiedy reszta usłyszała słowa, to wszystko nabrało sensu. Ta dwójka kochała boysbandy, nieważne co inni ludzie o nich mówili. Kiedyś, będąc jeszcze na uniwersytecie, kłócili się który zespół jest lepszy. Harry był za Nsync, a Louis większą miłością darzył Backstreet Boys, ale oboje zgadzali się, że ta piosenka jest idealna, zwłaszcza dla ich dwójki. Louis wybrał ją na długo przed tym, zanim zostali zaręczeni, kiedy byli tylko dwójką dzieciaków z college'u próbujących uporządkować swoje życie.

Całowali się leniwie na ciasnym, podwójnym łóżku Harry'ego w jego części pokoju w akademiku. Pocili się i tracili oddech, ale wreszcie byli razem po międzysemestralnych egzaminach.

Zrobiłem playlistę – mruknął Harry w wilgotną skórę Louisa. – Taką „po-seksową", jeśli chcesz.

Louis zachichotał i przycisnął usta do ust Harry'ego znowu.

Co zrobiłeś?

Jest idealna do przytulasków, obiecuję. Wiesz, jak bardzo kocham tworzyć playlisty. – Harry uśmiechnął się szeroko i odgarnął włosy z czoła Louisa, całując jego nos.

Więc jej posłuchajmy.

Harry signął do swojej szafki nocnej po telefon. „Drowning" zaczęło grać, a Louis zachichotał w klatkę piersiową Stylesa.

Piosenka Backstreet Boys? Wydaje mi się, że wreszcie mam na ciebie dobry wpływ.

Harry zaśmiał się i zaczął delikatnie śpiewać wprost w ucho Louisa. Szatyn zamknął oczy i mruknął z zadowoleniem, a klatka piersiowa jego ukochanego delikatnie unosiła się pod jego głową. Kiedy piosenka się skończyła, Louis pocałował Harry'ego delikatnie.

Kiedy będziemy brać ślub, to będzie piosenka do naszego pierwszego tańca.

– Nie wierzę, że przekonałeś mnie do wybrania piosenki Backstreet Boys zamiast Nsync na nasz ślub – mówi Harry, uśmiechając się. Louis nie może powstrzymać własnego uśmiechu.

– Sądzę, że obaj wiedzieliśmy, że „Bye Bye Bye" nie będzie odpowiednią piosenką ślubną – mówi Louis, a Harry obdarza go szczerym uśmiechem.

– Tak, to prawda. – Harry potrząsa głową. Panuje cisza, gdy Harry sięga, by wziąć rękę Louisa i ścisnąć ją. – Przepraszam, że krzyknąłem. Nie chcę, żebyś poszedł sama. Już będzie dobrze, obiecuję.

Louis pociąga nosem. Jedyne, o czym może pomyśleć, to ręka Harry'ego, która jest w jego ręce pierwszy raz. Ma wrażenie, że jest zarówno znajoma, jak i obca.

– W porządku.

I to wszystko.

---------------

Okej, spieprzyłam sprawę, znikając na tyle miesięcy bez słowa. Myślałam, że łatwo będzie mi to przetłumaczyć, ale natłok obowiązków w pracy i na uczelni sprawił, że plany się skomplikowały. Jednak teraz sesja się skończyła, a ja wracam i z pomocą dziewczyny prędko przetłumaczę resztę. Dzisiaj krótko, kolejny rozdział w tym tygodniu! Tak, obiecuję!

This House No Longer Feels Like Home (nowa wersja)Where stories live. Discover now