Droga, Roweno piszę to, żebyś wiedziała, że chcę moje trzy funty. Choć jesteś starsza umrę pierwszy. Nie no, serio mówię. Chcę moje trzy funty. Już wiem co powoduje tą chorobę, uświadomiłem to sobie z listów Salazara. Miłość. Szaleńcza wręcz miłość, której rzadko kto może zaznać. Co najbardziej mnie dziwi, to to, że ja i Slytherin mamy te same objawy. Ten sam zapach kwiatów, ten sam smak, a przynajmniej tak mi się wydaje, bo tak on opisuje. Wydaje mi się, że nawet, jeśli to ta sama choroba to objawy powinny się trochę różnić. Mimo wszystko nie chcę ci mówić tego wprost, czuję, że zaraz zaczęlibyście badać mnie i próbować leczyć. To się zaczęło, jeszcze jak on żył, najpierw pojawiły się jasno-różowe kwiatki, następnie krwiście-czerwone, teraz są bordowe, jestem coraz bliżej końca i duszę się. Tak strasznie się boję, bo mimo wszystko nie chcę umierać! Chcę wychować tyle Borsuków ile tylko mogę. Nie wiem, co się stanie teraz z Wężami, nie skończyłem jeszcze czytać listów Salazara, ale na wszelki wypadek powierzam Borsuki pannie Gryffindor, a jeśli Slytherin prosił o opiekę nad jego wychowankami, to proszę, żebyś to ty się nimi zajęła Roweno.
Kochający Przyjaciel Helgiasz Hufflepuff
×××
Hejka, wrzucam tu coś po sporym czasie opieprzania się (❁´◡'❁)
CZYTASZ
𝐂𝐡𝐨𝐫𝐨𝐛𝐚 𝐇𝐞𝐥𝐠𝐢𝐚𝐬𝐳𝐚 𝐇𝐮𝐟𝐟𝐥𝐞𝐩𝐮𝐟𝐟𝐚 || Hanahaki yaoi
Fanfictionno hej ✿ Kontynuacja książki "Choroba Salazara Slytherina" z perspektywy Hufflepuffa. ✿