Gliniarze - Szczęście chodzi w parze z nami... |Zakończona|

Rozdział 15. Jak to byłam?

<Aneta>
Przed chwilą skończyłam rozmawiać z Natalią i Lenką. Lena urodziła bliźnięta. Obiecałam jej że po wyjściu ze szpitala mogą z dziećmi zatrzymać się u nas. Stefan raczej nie będzie mieć nic przeciwko... Mój mąż był akurat w pracy. Ja ze względu na to, że jestem w 8-mym miesiącu ciąży to siedze w domu. Będziemy mieli córeczkę. Na imię ustaliliśmy że damy jej
Amelia... Niedługo przed powrotem Stefana ktoś zadzwonił do drzwi...
-  Dzień dobry. Jest może Stefan?
- Dzień dobry... Męża nie ma.. A coś może przekazać?
- Nie.. Ale niby jak może Pani być jego żoną skoro on jest ze mną? Spotykamy się...
W tym momencie przyszedł Stefan...
- Hej. - powiedziała ta kobieta rzucając się mojemu mężowi na szyję.
- Przepraszam, ale o co tu chodzi? Stefan wyjaśnisz mi to?
- Anetka spokojnie. Julia prosiłem cię żebyś dała mi spokój. Anetka posłuchaj. Z Julią to było dawno ona jest moją byłą. Była moją dziewczyną, ale to było w gimnazjum...
- Jak to byłam? Myślałam, że nasza ostatnia noc coś dla Ciebie znaczyła...
- Słucham? Nie no tego już za wiele. Nie chce cie znać. Nie kontaktuj się ani ze mną ani z moją córeczką.
- Kochanie. To nie tak. Nic mnie z nią nie łączy. Anetka...
- Zostaw mnie!
Kiedy weszłam do domu i zamknęłam drzwi na klucz poszłam do salonu. Na tarasie zauważyłam postać... Rozpoznałam w tej postaci moj...

🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐶🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐶🐕🐕🐕🐕🐕🐕🐶🐕🐕🐕🐕🐕

Hej wszystkim! Co do rozdziału to uważam że jest serio słaby, ale to zostawiam wam. Mimo to chciałabym was zapytać czy jest ktoś kto nie uważa że ja piszę książki jakoś mega świetnie?
Moim zdaniem piszę naprawdę kiepsko, ale większość z was piszę że świetnie podobnie twierdzi moja przyjaciółka...

Jest ktoś kto mógłby czasem pomóc mi w pisaniu?

Mam na myśli książki wszystkie oprócz To życie Gonić je trzeba 2 oraz tej o moim życiu...

Dziękuje wam za wszystkie miłe słowa❤.

Jesteście naprawdę niesamowici!

Dziękuje❤

Serdecznie was Pozdrawiam❤!