다섯

156 11 5
                                    


-Ymm..Oppa masz może przez przypadek damską piżamę w rozmiarze M ?- Nie powiem byłam z lekka zażenowana tym, że muszę prosić swojego idola, który w dodatku udostępnił mi swoją pufę do spania o piżamę albo chociaż bluzkę do spania.

-Piżamy nie mam, ale tak się składa, że posiadam trochę za małą na siebie koszulę Gucciego, która może będzie choć trochę w twoim rozmiarze.- Powiedział i rzucił we mnie czarną koszulą.

-Dziękuję. To ja już pójdę się wykąpać.- Wyszłam z pokoju i pokierowałam się w stronę łazienki, która mam nadzieję będzie pusta. Okazało się, że faktycznie nikogo w niej nie było więc spokojnie weszłam do środka i zamknęłam drzwi na zamek. Pomieszczenie było przestronne i ładnie urządzone. Była w nim duża wanna, która spokojnie pomieści trzy osoby, lustro na prawie całą ścianę, dwie umywalki, sedes (no kto by nie wiedział) i siedem koszy na pranie.

Wyszłam z pod prysznica i owinęłam się niebiesko różowym puchatym ręcznikiem w jednorożce. Spojrzałam w lustro i spokojnie mogłam stwierdzić, że mój wygląd to jednak nie powala. Na nogach miała lekko widoczny cellulit, ale jednak widoczny, zaczerwienione ręce co już nie było moją winą bo taka się urodziłam jednak od zawsze sprawiało mi to kłopot, a moja twarz wyglądała jak siedem nieszczęść. Ubrałam się w bieliznę i założyłam na siebie koszulę Taehyung'a. Była za duża, ale podejrzewam, że nie aż tak jakby mogła być koszula w dobrym na niego rozmiarze. Wyglądałam nawet uroczo.

Gdy już do końca się ogarnęłam wyszłam z łazienki jednak pech chciał, że korytarzem biegł Namjoon i ja jak i on nie zauważyliśmy siebie nawzajem i wylądowaliśmy w dość dwuznacznej pozycji. Gdy upadaliśmy rozległ się niezły hałas przez co reszta członków wyszła z pokoi żeby zobaczyć co się dzieje

-No ładnie to tak panie liderze ?- Zapytał rozbawiony Jungkook.

-Hyung, łamiesz moje Namjinowe serduszko.- Załkał Chim.

-Ej, ja po prostu biegłem i nie zauważyłem [t.i]. Wpadłem na nią i tak jakoś wyszło no.- Chłopak wstał i zaczął się tłumaczyć. Ja z ciekawością przysłuchiwałam się rozmowie nie zważając na to, że nadal siedzę na ziemi.

-Widzę, że nasza podłoga przypadła ci do gustu [t.i].- Zaśmiał się J-hope.

-No nawet wygodna, ale na pewno nie bardziej niż pufa, na której mam spać.

-[t.i] ma rację.- Fuknął V i podniósł mnie z ziemi.- Chyba jesteś zmęczona lepiej pójdź już spać.

-No w sumie masz rację. Dobranoc. Wyśpijcie się bo nie chcę żebyście jutro wyglądali jak trupy.- Pożegnałam się z zespołem i razem z Tae weszłam do pokoju.

-Ładnie wyglądasz w tej koszuli. Jak chcesz to możesz ją zatrzymać, na mnie jest za mała więc i tak miałem się jej pozbyć.

-Skoro tak mówisz to nie odmówię zwłaszcza, że pachnie tobą.- Podeszłam do pufy i odłożyłam do plecaka swoje rzeczy. Położyłam się i nie mogłam wyjść z zachwytu jaki ten przedmiot jest wygodny.- Muszę kupić sobie taką do domu. Jest wygodniejsza niż moje wyrko.

-No widzisz. Wyśpij się. Dobranoc.

-Dobranoc TaeTae.- Przykryłam się kocem i zamknęłam oczy. Chłopak zgasił światło i sam poszedł wziąć prysznic.

Zasnęłam na dwie godziny, ale coś mnie obudziło a była to burza której się panicznie bałam. Gdy zobaczyłam błysk a następnie usłyszałam huk to szybko zakryłam się kocem, jednak nie byłabym sobą gdybym nie zsunęła się z pufy i nie wylądowała na ziemi. Tae chyba usłyszał dźwięk i się obudził

#You have nothing to apologize for# [V x Reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz