Od dwóch dni Camila dziwnie się zachowywała. Nie chciała jeść, ani z nikim rozmawiać. Nawet na mnie nie spojrzała gdy weszłam do pokoju. W końcu przełamałam się i usiadłam na skraju jej łóżka.
- Lauren... Boję się - zaczęła co naprawdę mnie zdziwiło.
- Czego się boisz Camz?
- Tego co sobie przypomnę... Jeśli moje życie było totalnie masakryczne to wolę tego nie pamiętać.
- Obiecuję ci, że twoje życie naprawdę było wspaniałe- wyciągnęłam telefon i pokazałam jej zdjęcia z przed wypadku...
- Ja je znam - przerwała mi w pół zdania i zaczęła mi je wymieniać. Opowiedziała do każdej historię, która zawsze okazywała się prawdziwą... Spojrzała na mnie i zaczęła się zastanawiać - Lauren, dalej cię nie pamiętam. Czemu tak jest? - zapytała.
- Spokojnie Camz... Napewno sobie przypomniesz... Tylko daj sobie czas... - nie powiem, ale zabolało to, że tylko mnie nie pamiętała. Ale to nie jej wina. Bez żadnego słowa wyszłam z jej pokoju i udałam się do pokoju gościnnego... Nie chciałam z nikim rozmawiać. Wtuliłam się w poduszkę i zaczęłam płakać. To wszystko już mnie przerastało. Usłyszałam ciche pukanie do drzwi. Nie odezwałam się, ale po chwili ktoś je cichutko otwiera. Podchodzi do łóżka, na którym leżałam i mnie przytula. Od razu wyczułam, że to Camila.
- Przepraszam... - powiedziała po chwili do mojego ucha. Podniosłam się.
- Camz nie masz za co przepraszać, przecież to nie twoja wina - nastała cisza. Siedziałyśmy tak przez kilka chwil po czym Camila nagle się do mnie przytuliła.
- Ja nie chcę cię nie pamiętać... Muszę sobie wszystko przypomnieć - stwierdziła i wyszła z pokoju. Nie wiedziałam co mam zrobić więc z powrotem położyłam się na łóżko. Zadzwoniłam do Ally by o wszystkim ją poinformować. Po trzech sygnałach odebrała.
- Hej... Co tam? - zapytałam z lekką chrypką w głosie.
- Hej... Coraz gorzej. Fani cały czas się wypytuje dlaczego Fifth Harmony się rozpada. Nie słuchają nas wcale, że to tylko krótka przerwa, gdyż jesteście chore...
- Jeszcze tydzień i wszystko będzie w porządku... - powiedziałam- Camila sobie przypomina coraz więcej rzeczy.
- To dobrze- powiedziała Ally - Przepraszam cię Lo, ale muszę kończyć.
- Dobrze, to do później.
- Papa - powiedziała i się rozłączyła.Co stanie się dalej?? Dajcie znać w komentarzu co sądzicie😊 Pozdrawiam 😗
CZYTASZ
Remember Me
FanficCzy Camila i Lauren przeżyją tragiczny wypadek? Czy wszystko będzie w porządku?