Melanie wesoło truptała ulicą, a jej buciki wydawały wbrew pozorom przyjemny dla ucha, delikatny stukot. Przechadzając się obok sklepu z zabawkami, należącego do firmy Phantomhive uwagę dziewczynki przyciągnęła maskotka króliczka z opaską na oku. Zatrzymała się przed wystawą i zakrywając buzie rączkami wpatrywała się w zabawkę. Oparła dłonie na szybkie a w jej oczkach gromadziły się łzy.
- Biedactwo! Kto cie tak skrzywdził?
Melanie mimo swego porywczego charakteru przepełnionego żądzą chaosu, była bardzo wrażliwą osobą. Odziedziczyła tę cechę zapewne po swojej mamie, która była swego czasu jedyną osobą, darzącą ją zainteresowaniem. Jej maleńkie serduszko podpowiadało jej żeby przygarnąć do siebie skrzywdzone, pluszowe zwierzę, jednak w jej kieszonce nie było już ani grosza. Jedyne co mogła zrobić to wpatrywać się w króliczka, którego zapragnęła darzyć miłością i opieką.
- Podoba ci się? - zapytał ktoś zza jej
pleców dość kobiecym głosem.Melanie odwróciła się na pięcie i spojrzała na mówcę. Był to bardzo niski chłopak, o ciemnych, prawie że granatowych włosach w odcieniu morskiej toni, ubrany bardzo elegancko. Uwagę dziewczynki przyciągnęła opaska na jego oku oraz (z jej perspektywy) ogromny wręcz mężczyzna o króczoczarnych włosach i wręcz rubinowych oczach. Widok tej dwójki wyjątkowo zaintrygował Melanie. Starała się odpowiedzieć na zadane przez niższego eleganta pytanie, jednak jej głosik drżał.
- D-dlaczego nie ma oczka...? - zapytała wręcz płaczliwym tonem.
Ta odpowiedz najwyraźniej wyjątkowo rozbawiła chłopca, który cicho zachichotał.
- Rozumiem, zatem to cię w nim tak bardzo intryguje. Jeszcze nigdy nie widziałem aby ktokolwiek płakał nad losem zabawki. Wyjątkowo mnie rozbawiłaś, więc możesz sobie wziąć tego nieszczęsnego pluszaka.
Oczka Melanie zaświeciły się jak pochodnie. Już po chwili dziewczynka ściskała w łapkach upragnionego króliczka dziękując nie znajomemu.
- Potraktuj to jako prezent. - rzucił krótko chłopiec odwracając się i idąc w swoim kierunku. Wyższy mężczyzna ukłonił się przed Melanie i udał się za nim.
Nie wiedzieć czemu, mężczyźni wydali się znajomi dziewczynce. Ta jednak postanowiła odrzucić wszelkie refleksje na ten temat i ściskając maskotkę w dłoniach, podążała do celu skocznym krokiem.
- Puk puk~ - rzuciła Melanie wchodząc do ciemnej kwatery, nazywanej również zakładem pogrzebowym.
----------------
Wybaczcie, że dzisiaj tak wyjątkowo krótko, jednak przechodzę aktualnie bardzo ciężki okres w życiu i bardzo ciężko wymyślić mi historie, która nie kończy się śmiercią. Mam nadzieje że zrozumiecie ;)
CZYTASZ
°Bogowie Śmierci - Ja shinigami°
FantasiaZ pozoru spokojne życie Melanie w niecałe 24h zmienia się o 180°. Co zrobi dziewczynka jeśli nagle w jej życiu pojawią się Bogowie Śmierci?