@Pierwszy raz@

150 1 0
                                    

Odrazu po wejściu na klatkę udaliśmy się do mieszkania chłopaka jednak takie odgłosy jakie usłyszeliśmy w środku bardzo nas zaskoczyły.

-Przepraszam Cię za to nie wiedziałem ze   Arek jest w domu.

-Spokojnie nie szkodzi może chodźmy do Ciebie to będzie mniej słychać.

-Jasne może sami zagłuszymy ten jęk.

Udaliśmy się po chwili do pokoju odrazu gdy usiadłam na łóżku chlopak podszedł do mnie i po prostu popchal i zaczął namiętnie całować.Byłam niepewna czy chce to zrobić ale po chwili zrozumiałam ze chcę to zrobić i nie trzymać go w niepewności.Szybkim ruchem wstałam i usiadłam na niego okrakiem calujac go bez przerwy.

-Kochanie jesteś pewna ze chcesz to zrobić teraz.

-Tak jestem chce to zrobić teraz i tu.

-No dobrze skoro chcesz.Pamiętaj ze będę delikatny.

Brunet szybkim ruchem zdjął ze mnie bluzkę w czym nie akurat zawtórowalam i także mu pomogłam.Obcałowywal cała moja twarz włącznie z szyją i obojczykiem oczywiście nie obeszło by się bez zostawienia kilku malinek.Po małej grze wstępnej brunet szybko pozbył się mojej bielizny jednak on pozostał jeszcze w bokserkach.Sięgnął do szafki po opakowanie z prezerwatywa.

-A Ty co skarbie w tych majteczkach zostaniesz??

-A już ich nie ma.-po rzuceniu tych słów pozbył się bokserek.

-W takim razie zaczynam tylko trochę się wyluzuj a będzie dobrze.

Po tych słowach położył się na mnie i powoli zaczął we mnie wchodzić i z momentu na moment zaczął przyspieszac.Po długim wyczerpującym seksie Adrian położył się obok mnie i oboje wyczerpani zasnelismy.

-Skarbie wstawaj!!

-No już nie śpię co chcesz?

-Co tak chamsko kilka godzin temu byłaś taka milutka?

-Oj dobra dobra co jest kochanie?

-Chodź jeść zrobiłem tosty no i dzwonił Patryk zapytać o której będziesz w domu więc pow ze Cię zawioze wieczorem.

-Ojej kochany jesteś a teraz chodź jeść bo jesteś bardzo głodna a tak wogole to jak mi poszedł ten pierwszy raz?

-Kochanie jesteś cudowna w tych sprawach poprostu najlepsza.

-Bardzo śmieszne chodź teraz jeść klamco.

Odrazu po wyjściu z pokoju zauważyłam tego chlopaka o którym wczoraj mówił Adrian a najlepsze było to ze zjadal śniadanie które przygotował nam brunet.

-Japierdole stary wypieprzaj to nasze śniadanie.

-Dobra już tylko poznaj mnie z tą laseczka może na jutro ze mną się umowi.

-Teraz to kurwa przegiales wypierdalaj do pokoju a ta laseczka to moja dziewczyna cwoku jebany.

-Dobra spokojnie.

W pewnym momencie wstał od stołu i podszedł do mnie szybkim krokiem.

-Cześć Arek miło mi.

-Sylwia a mi nie.

-Widzę ze ostrą jest dobra ja lece.

Bosze jak można być takim debilem po prostu sobie nie wyobrażam tego.

-Wolałam chyba jak twój kolega siedział w pokoju z jakąś laska.

-Uwierz skarbie ze ja też to wolę.

-Dobra jedzmy szybko i odwieziesz mnie do domu.

-Tak szybko myślałem ze jeszcze ze mną posiedzisz.

-Niestety mam jutro szkołę i muszę zacząć się pakować na wycieczkę.

-Bosze na śmierć o niej zapomniałem ale przecież nie musisz na nią jechać.

-Już pisaliśmy na ten temat więcej go drążyć nie będziemy.

-No dobra.

Po zjedzeniu nie wiem tak szczerze czego bo za wcześniej na kolację powiedzmy późnego obiadu udaliśmy się na dół a potem do auta bruneta.Usadowiłam się na miejscu pasażera a Adrian dokładnie obok mnie za kierownicą.Po podjechaniu pod dom miałam zamiar szybko się pożegnać i iść do domu się pakować jednak Adrian chyba nie  miał zamiaru tak szybko się żegnać.

-Dziękuję za podwiezienie do jutra.-dałam mu szybkiego buziaka i miałam już zamiar wychodzić z auta.

Jednak nie dałam rady wyjść bo w pewnym momencie poczułam ze ktoś łapie mnie za nadgastek i usadawia w tym samym miejscu co wcześniej oczywiście wiadomo kto.

-Strasznie skromne to twoje pożegnanie wiesz liczyłem na coś bardziej kreatywniejszego z twojej strony.Pozeganalas się ze mną jak z jakimś zwykłym kolega.

-Oj no nie przesadzaj dałam ci buziaka w usta a nie w policzek.

-To niezle mi pocieszenie.

-Dobrze pokaże ci jak naprawdę dziewczyna powinna żegnać się z chłopakiem.

-Czekam.

Podnioslam się i szybkim ruchem usiadlam na jego kolanach po czym zaczęłam namiętnie całować jego usta  i pogłębiać pocałunki.Po chwili spojrzałam w jego oczy.

-Dziękuję za podwiezienie do domu kochanie do jutra.Kocham Cię.

-Ja Ciebie też do jutra.

Podnioslam się szybkim ruchem i wyszłam z samochodu.Udałam się do domu po czym przy drzwiach spotkałam swojego brata.

-Co ty tak stoisz przy tych drzwiach.

-A nic czekam na swoją kochana siostrzyczke.

-A tak serio to co chcesz.

-Po prostu stałem i patrzyłem jak się zegnacie i cisnalem beke.

-Oj ja też bo Adrian stwierdził ze pozegnalam się z nim jak z kolegą.

-Czemu niby.

-Bo dałam mu buziaka w usta i podziękowałam za podwiezienie.

-No to nie było tak źle.

-No przecież wiem ale pozegnalam go dokładniej żeby się już tak nie czepiał.

-No i dobrze a tak wogole to jak tam zabawa z Adrianem bo jak do Ciebie dzwoniłem to odebrał i powiedział ze śpisz.

-No bardzo dobrze cieszę się ze go poznałam.

-No wiem pasujecie do siebie i bynajmniej będę wszystko wiedział co robisz.

-Ohoho zapomnij braciszku.

-Dobra ja lecę do baru a ty idź się ogarnij.

Po rozmowie z tym głupcem udałam się na górę do mojego pokoju i zaczęłam się pakować na wycieczkę po jakiś 30 minutach stwierdziłam ze resztę zrobię jutro a teraz pójdę się ogarnę i pójdę spać.Po wyjściu z łazienki i ułożeniu się na łóżku i usłyszałam wibracje przychodzącej wiadomości myślałam ze to Natalia a to jednak Adrian.

Od Adi❤❤:
-No hej słońce o której jutro konczysz?

Do Adi❤❤:
-No jakoś tak koło 14 ale idę z Natalka na małe zakupy przed wycieczką.

Od Adi❤❤:
-A szkoda myślałem ze pojedziemy do mnie i jakoś miło spędzimy ten dzień razem.

Do Adi❤❤:
-No niestety kochanie będziesz miał celibat na cały tydzień

Od Adi❤❤:
-O jezu az tyle nie wiem czy dam radę.

Do Adi❤❤:
-No niestety będziesz musiał  a teraz idę już spać dobranoc😘😘.

Nie slyszalam już przychodzacej wiadomości bo odrazu po odlozeniu telefonu odpłynełam do krainy Morfeusza.

Ciekawie czy Adrian wytrzyma ten tydzień w celibacie jak sądzicie??
Do następnego buziaki👄👄

🔜🔜⏳⏳

## Pierwszy raz ##Where stories live. Discover now