Obudziłam się równo z budzikiem i wstałam na równe nogi myślę ze tego powodem jest wycieczka na która jedziemy już za 2 godziny.Udałam się do łazienki i wzięłam szybki prysznic po tym lekki makijaż i luźne ciuchy bo w tym cholernym samolocie jest strasznie niewygodnie.Na początku miałam pisać do Adriana żeby mnie zawiózł, ale postanowiłam ze jednak mnie Patryk zawiezie a tamtego czuba nie będę budzić.
-Patryk wstałaś?
Zaczęłam wołać tego idiote odrazu jak się skapnelam ze zaraz się spóźnię.
-Tak siostrzyczko nie musisz się o mnie martwić.
-Ja się nie martwię czubie tylko obiecales ze mnie zawieziesz a już musimy wychodzić bo się spóźnię.
-Siostrzyczko tak Cię kocham ze jestem gotowy od 20 minut a ty tak biegasz jak szalona po tym domu ze nawet nie zauważyłaś.
-Też Cię kocham a teraz chodź.
Patryk wziął moją walizkę i odrazu udaliśmy się jego autem pod szkołę.
Pod szkołą było tyle ludzi ze nawet nie będę nic komentować pożegnałam się szybko z Patrykiem i odrazu udałam się do Natalki która stała z jakimiś chłopakami obok autokaru którym jedziemy na lotnisko.Z tego co się potem okazało był to Michał z kolegą niezbyt ten fakt mi się podobał.-Hej Nacia.-krzyknęłam odrazu po podejściu do grupki.
-Hej słońce podejdź do nas bliżej.
Myślałam ze zabije ja za to liczyłam ze to ona do mnie podejdzie a nie ja będę miala tam iść.
-Hej.-warknelam cicho.
-Hej jestem Adam miło mi.
-Sylwia mi też miło.
-A my to się znamy.-powiedział Michał szczerzac się więc trzeba mu zlikwidować ten wkurwiajacy uśmieszek.
-Niestety się znamy.
Tymi słowami chyba udało mi się to uczynić bo mina zrzedla mu tak szybko jak się pojawila.
W pewnym momencie poczułam jak ktoś zasłania mi oczy rękami zastanawiałam się i nikt logiczny mi nie przyszedł do głowy a kiedy się odwróciłam zaniemowilam....
-Adri..an co ty tu robisz.-spytalam zdziwiona.
-No Adrian a kogo się spodziewalas.
Tak szczerze spodziewalam się wszystkich ale nie jego ale nie będę już mu tego mówić.
-Nikogo.
-Przywitasz się czy na to nie zasluzylem.-spytał z mina zabitego psa.Po tych słowach chwycialam go za szyję i zlaczylam nasze usta w czułam pocałunku i szepnelam mu do ucha "Cześć kochanie"
-No takiego przywitania oczekiwałem.
-Też tak myślę ale tak na serio to co tu robisz?
-Przyjechałem się pożegnać chyba nie myślałaś ze pojedziesz na tydzień bez pożegnania.
-Miałam po Ciebie dzwonić ale wiesz nie chciałam Cię budzić o tej porze więc poprosiłam Patryka.
-Bosze kochanie ale Ty jesteś kochana ale na drugi raz masz zadzwonić żebym tak bardzo nie tęsknił.
-Dobrze obiecuję,a teraz muszę lecieć bo będziemy już wsiadac.
-No rozumiem myśl tam o mnie cały czas i nie podrywaj chłopaków i pamiętaj Kocham Cię.
-Dobrze ty też tam mi żadnej nie podrywaj bo jak się dowiem to jej oczy pazurami wydrapie.
-Obiecuję ty moja zazdrośnica.
Po kilkuminutowej chwili czułości pożegnaliśmy się czułym pocalunkiem i udaliśmysię w swoje strony.
Podeszłam spowrotem do tej grupki co wcześniej.
-Ej Nacia siedzisz ze mną co nie?
-No jasne wogole co to za pytanie.
-Co już wylizałaś się ze swoim menelem.
Udam ze nie słyszałam słów tego kutasa i będę mówiła dalej do Natalii.
-Ej Natka mamy pokój we 2 czy z kimś jeszcze?
-We 2 będzie najlepiej już sobie to wyobrażam.
-Zadalem pytanie to może księżna by na nie odpowiedziała.
-A może księżna rozmawia i nie ma zamiaru odpowiadać na jakieś chujowate pytania pierwszego lepszego kutasa.
-O nie przegielas szmaciuro jedna.
-Szmaciura to z Ciebie panienko lekkich obyczajów.
-Dobra skończcie.
-Dobra bo nie warto na niego sił.Po skończonej nie udanej rozmowie udaliśmy się do autokaru który podjechal i oczywiście zajelismy miejsce na samym tyle.
-O księżna widzę ze siedzimy obok siebie.
-Bosze serio nie możesz usiąść z Adamem.
-Nie mogę bo chce obok ciebie.
-Co już nie przeszkadza ci siedzenie obok szmaciury.
-Nie teraz już nie.
Nie słuchałam już jego pierdolenia tylko oparlam się o ramię Natalki i odplynelam do krainy Morfeusza.
----------------------
Tak wiem nie dodawałam spory czas ale teraz to nadrobimy bo zaczynają się upragnione wakacje przez nas wszystkich.Pozdrawiam buziaczki💋💋💋
YOU ARE READING
## Pierwszy raz ##
Teen FictionMłoda piękna dziewczyna o imieniu Sylwia i przystojny chłopak Michał.Oboje po 17 lat i oboje ciekawi co ich spotka w życiu.