31 kwietnia. Spałam sobie smacznie i tej nocy nic mi się nie śniło, gdy ktoś zaczą mnie szturchać w ramie to był Louis i powiedział że musimy już jechać była 5 rano no ale cóż powiedział że o świcie. Powiedział że gdy tylko dojedziemy każdy będzie zadawał mi dużo pytań i powiedział żebym nikomu na żadne nie odpowiadała to dla naszego bezpieczeństwa. Ubrałam się szybko w jeansy, mój ulubiony sweter, trampki i kurtkę bo Louis powiedział że tam gdzie jedziemy może być mi ziomno. Wyszliśmy z domu nie żegnałam się z nikim ponieważ wszyscy jeszcze spali i pożegnałam się z nimi wczoraj a nie chciałam dzisiaj pożegnania bo chyba bym się poryczała na śmierć tylko zostawiłam kartkę Kocham was bardzo mocno i nie długo się odezwę Lily. Kiedy wyszliśmy czekał na nas duży czarny samochód naszczęście jechaliśmy tylko ja i Louis.
- Louis mam do Ciebie pytanie?
- Słucham jakie.?
- Czy tam gdzie jedziemy będzie mega strasznie?
- Na początku tak ponieważ będziesz tam jedynym człowiekiem i inne wampiry mogą uważać Cię za pożywienie.
- No to mnie pocieszyłeś. A ty z kim tam mieszkasz tylko z ojcem, bo o nikim więcej mi nie mówiłeś.?
- Przepraszam, ale wolałem Cię uprzedzić. Nie mieszkam tylko z ojcem mam jeszcze 3 rodzeństwa, najstarszy jest mój brat Harry, pózniej jest moja siostra Clary, pózniej jestem ja, a najmłodszym jest mój brat Jake i między każdym jest 2 lata różnicy. No i są nasi słudzy.
- Dobrze dziękuję że mnie uprzedziłeś. Łał twoja siostra musi mieć bardzo ciężko z trzema braćmi.
- Jak byliśmy młodsi to miała trochę ciężko, ale teraz już jesteśmy zgodym rodzeństwem no może czasami się kłócimy. Myślę że moje rodzeństwo Cię polubi a zwłaszcza Clary, bo z charakteru jest do Ciebie podobna.
- Bardzo fajnie by było gdyby mnie naprawdę polubili.
- Nie przejmuj się będzie dobrze.
- Dziękuję że mnie tak pocieszasz.
- Nie ma sprawy.
Przez resztę drogi milczeliśmy prawie cały czas podziwiałam przez szybę widoki jakie były w drodze były naprawdę piękne. Pózniej zasnełam i Louis obudził mnie jak tylko dojechaliśmy. Jaki ten zamek był piękny i to co było wokół niego wszyscy byli na dworze i czekali na nas wyszliśmy z samochody i wszyscy patrzyli się na mnie jak na swoje pożywienie pierwszy podszedł do mnie król.
- Cieszymy się że w końcu jesteś w naszym królestwie jestem królem Filipem 3 i obiecuję że tutaj ni stanie Ci się żadna krzywda.
- Mi też jest miło poznać króla osobiście.
Ukłoniłam się i odeszłam od króla i poszłam do Louisa i jego chyba rodzeństwa przedstawił mnie swojemu rodzeństwu wydawali się mili tylko jego najmłodszy brat Jake chyba mnie nie polubił a jego najstarszy brat powiedział że jestem bardzo ładna. Clary powiedziała że porywa mnie i weszliśmy do zamku i zaczeła mnie oprowadzać było w nim naprawdę pięknie pokazała mi mój pokój był on na samej góże obok pokoju Louisa i był on naprawdę piękny i duży i miałam nawet swoją własną łazienkę, ale najbardziej zdziwiło mnie to że na samej góże były tylko 2 pokoje mój i jego bo one są ta jakby na poddaszu. Clary powiedziała że zostawi mnie samą żebym mogła się rozpakować i że za godzinę będzie kolacja. Nagle ktoś zapukał do drzwi to był Louis.
- Cześć i jak podoba Ci się pokój.
- Hej jest bardzo ładny i duży.
- Cieszę się że Ci się podoba. Jak może zauważyłaś mam pokój obok twojego więj jakbyś czegoś potrzebowała to pytaj mnie albo pokojówek.
- Dobrze dziękuję. A dlaczego mamy pokój obok siebie.?
- Dlatego że to był jedyny wolny pokój. To ja Ci nie przeszkadzam i do zobaczenia na kolacji.
- Do zobaczenia.
Rozpakowałam się i wyszłam na balkon który również miałam w pokoju i zobaczyłam jak w pięknym ogrodzie spaceruje Louis widziałam że nad czymś rozmyśla nagle usiadł na ławce i zobaczył mnie tylko pomachał mi ręką zrobiłam to samo i wyszłam nagle usłyszałam jak ktoś głośni mówi wybiła 18 zapraszam na kolację spiełam włosy w kok i zeszłam na dół wszyscy już byli na dole czekali tylko na mnie podeszłam do stołu i szukałam wolnego miejsce i było między Louisem a Clary więc poszłam tam. Nagle z kuchni wyszedł kucharz z wózkiem na którym było pełno steków z dużą ilością krwi ja dostłam sałatkę ponieważ Louis uprzedził kucharza i powiedział mu że prawie nie jadam mięsa. Każdy się dziwił że sałatka mi wystarczy ale wystarczyła dziwiłam się im jak mogą jeść takie pół surowe mięso z dużą ilością krwi ale to były wampiry. Na deser zjadłam gofry z dardzo dobrym sosem a oni pili krew to było mega obrzydliwe. Jako pierwsza odeszłam od stołu podziękowałam i poszłam do tego ogrodu gdzie wcześniej siedział Louis. Po 10 minutach przyszedł i Louis i zapytał się czy nie chcę z nim pójść na długi spacer, zgodziłam się.
- Widziałam jak dziwnie patrzyłaś się na nas przy kolacji, ale musisz się przyzwyczaić u nas to normalne.
- Dlatego że to było mega obrzydliwe. Postaram się do tego przyzwyczaić będzie trudno ale będę musiała postarać się hamować wymioty.
- Wierzę w Ciebie.
Uśmiechnełam się i poszliśmy dalej miałam na sobie tylko mój sweter nie był on cienki a i tak było mi zimno więc Louis dał mi swoją kurtkę powiedział że jemu i bez koszulki nie było by zimno. Było już dość ciemno więc wracaliśmy byliśmy już pod zamkiem i poszliśmy na górę byliśmy już przy pokojach.
- Dziękuję Ci za miły spacer i za pożyczenie kurtki.
- Cała przyjemność po mojej stronie. Dobranoc.
- Dobranoc.
Weszłam do pokoju i nie mogłam w to uwierzyć on pocałował mnie w policzek nigdy tego nie robił i byłam w wielkim szoku to było miłe i z dnia na dzień coraz bardziej mi się podobał i cieszyłam się z jego obecności a jeszcze pare tygodni temu go nie nawidziłam to było bardzo dziwne. Słyszałam jak ktoś puszcza wodę to pewnie Louis bierze prysznic więc poszłam i ja ale w łazience była tylko letnia woda ale no nic musiałam wziąść prysznic bo byłam już nie świeża a jutro do pałacu przyjeżdzają jakieś bardzo ważne osoby ale Louis powiedział że nie może mi narazie powiedzieć i że zobaczę jutro brałam prysznic bardzo szybko ponieważ było mi tak zimno. Wysuszyłam się i włosy i ubrałam ciepłą piżamę i szlafrok i położyłam się pod kocem i kołdrą było naprawdę zimno tak jak Louis mówił. Było mi już ciepło i zasnełam bardzo szybko ponieważ byłam zmęczona tą całą podróżą.
-
CZYTASZ
"DZIEWCZYNA WAMPIR"
VampireMyślicie jak to jest że z dnia na dzień wszystko może się zmienić.? Przez ludzką głupotę, przez wypadek życie 18 letniej Lily zmieni się. Jakie będą tego konsekwencje. Jak zareagują jej najbliżsi na wieść że jest wampirem. Czy poradzi sobie z tym ż...