Rozdział 4

327 14 2
                                    

28 kwietnia. Było bardzo dziwnie wiedziałam że jest już ranek a w lesie było nadal ciemno. Nagle zobaczyłam że ktoś stoi za drzewem bałam się ale co miałam do stracenia jak i tak nie znałam drogi do wyjścia. Podeszłam nagle za drzewa wyłonił się Louis.

- Spytałam się co ty tu robisz skąd wiedziałeś że tu jestem?

-Odpowiedział a taka tam wampirza intuicja.

-Ta na pewno. Ty po prostu mnie śledziłeś.

-A jak nawet to co. Wiem jak stąd wyjść, a ty nie.

-Wolę tu zostać niż pójść gdzie kolwiek z tobą.

-Jak wolisz. Jak nie chcesz pomocy to już znikam.

-Poczekaj. Dlaczego chcesz mi pomóc.

-Ponieważ jesteś prawie jedną z nas.

-Dobra jak z tąd wyjść.

-Choć za mną.

No i wyszliśmy ale on znikną cały czas w głowie zastanawiałam się dlaczego on mi tak pomaga. Poszłam do domu moja mama była w pracy tylko mój brat był w domu.

-Gdzie ty do cholery byłaś całą noc nie było Cię w szkole.? Bałem się o Ciebie

-Długo by opowiadać co powiedziałeś w szkole bo mama będzie dopiero za godzinę.? Ty bałeś się o mnie, Dziwne.

-Jak chcesz. Tylko pamiętaj więcej Cię kryć nie będę jeśli nie będziesz ze mną szczera. A co to już nie mogę się martwić o moją jedyną siostrę.

-Na pewno Ci wszystko opowiem ale nie teraz jestem strasznie zmęczona, wszystko mnie boli.

-Idz się połóż a ja zrobię coś do jedzenia.

-Dziękuję za wszystko.

Poszłam się położyć i doszłam do wniosku że mój brat jest naprawdę wyjątkowy. Byłam bardzo zmęczona ponieważ poprzednia noc była straszna i myślę że się nie powtórzy. Zaczęłam się naprawdę zastanawiać dlaczego Louis tak mi pomaga sądzę że to nie to że będę jedną z nich on wie coś więcej ale nie wiem dlaczego nie chce mi powiedzieć. Zasnęłam śniło mi się że już tam jestem wysiadłam z samochodu i zobaczyłam wielki zamek był piękny. Weszłam do środka tam czekał na mnie król, jego poddani i oczywiście Louis. Przywitali mnie po królewsku każdy się na mnie patrzył takim wzrokiem jak by miał mnie za chwilę zjeść. Nagle coś stuknęło w okno obudziłam się i byłam bardzo złą że nie wiedziałam co będzie dalej. Oczywiście to byli moi przyjaciele powiedzieli żebym zeszła do nich więc to zrobiłam, lecz wiedziałam jakie będzie pierwsze pytanie gdzie była?

-Kate zapytała się Louis zadzwonił do mnie i powiedział że zniknęłaś, gdzie ty byłaś  tamtej nocy martwiliśmy się o ciebie.

-Odpowiedziałam że weszłam do jakiegoś lasu o którym nawet nie miałam pojęcie i się zgubiłam.

-Eddie powiedział to w naszym mieście jest jakiś las.

-Widocznie jest jak chcecie to mogę wam go pokazać jest 1 km z tąd.

-Kate zapytała  jak się z tamtąd wydostałaś.

-Zadziwi Cię to ale pomógł mi Louis.

-A skąd  on się tam znalazł wybuchnął Eddie.

-Nie mam pojęcia.

Szliśmy bardzo szybko ponieważ już było szaro na dworze a nie chcieliśmy wracać jak będzie naprawdę ciemno. W  końcu doszliśmy  byliśmy trochę zmęczeni.

To tu, tu właśnie jest ten las.

-Ale gdzie zapytali się.

-No tu przed wami.

-Ale tu nic nie ma odpowiedział Eddie.

Już nic z tego nie rozumiałam dlaczego ja go widzę a oni nie. Jedno jest pewne jak tylko spotkam Louisa muszę się go o wszystko wypytać ale to nie będzie zbyt trudne ponieważ spotykam go niby przypadkiem on tak sądzi być może spotkam go i jutro. W drodze powrotnej wszyscy milczeli jakby myśleli że ja to zmyśliłam ale ja też jestem bardzo zdziwiona dlaczego oni go nie widzą mój dom był pierwszy więc zatrzymaliśmy się pożegnaliśmy się ale i tak zobaczymy się jutro. Weszłam do domu tam czekała  na mnie mama przytuliłam ją ponieważ nie widziałam ją cały dzień i noc.

-Zapytała się byliście grzeczni?

-Diego odpowiedział że tak. A mamo o co Ci chodzi.

-O nic. Idzcie już spać jutro spać jutro do szkoły.

-Dzięki że mnie nie wsypałeś.

-Nie ma sprawy.

Przebrałam się i położyłam tym razem śniło mi się już całkiem coś innego że przygotowywałam się do ślubu byłam w wielkim szoku ponieważ tym za kogo miałam wyjść za mąż okazał się Louis. Tworzyliśmy chyba szczęśliwą parę wszyscy z tego powodu byli zadowoleni nawet moja mama bardzo się cieszyła. Nadszedł już ten dzień i okazało się że  jestem w ciąży. Przebudziłam się pomyślałam sobie a co jeśli mnie to czeka nie chcę być z kimś kogo nie kocham do tego jeszcze ta ciążą. Dlaczego śnią mi się cały czas sny związane z tamtym światem z Louisem. Zeszłam na dół napiłam się szklanki wody i spowrotem wróciłam do siebie do pokoju. Zasnęłam tym razem już nic mi się nie śniło.

"DZIEWCZYNA WAMPIR"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz