#1

77 3 1
                                    

-Mam 17 lat i nie jestem już małą dziewczynką!!!

-Ale jesteś moją córką i musisz się mnie słuchać

-Wcale nie muszę, idę do pokoju

-Moniko Tatiano Stark wracaj tutaj

Zanim skończył swój wywód mnie już nie było w salonie , szłam do swojego pokoju wkurzona na ojca jak nigdy .

Nie zabroni mi spotykać się z przyjaciółmi - pomyślałam

Wiem dziś w nocy wymknę się na tą imprezę i tak nie zauważy. Dla niego liczy się tylko Whisky nic więcej .

............................[Tego samego dnia rano]............................

 Obudziłam się dziś dosyć wcześnie nie miałam ochoty oglądać nikogo. Zaliczyłam poranną toaletę i poszłam zjeść śniadanie . Niestety oprócz mnie tak wcześnie wstaje tylko jedna osoba.

-Witam - powiedział Steve i obdarował mnie uśmiechem 

-Cześć - powiedziałam i odwzajemniłam uśmiech 

-Jak się spało -zapytał robiąc sobie kawę 

-Nawet dobrze  , a tobie? 

-Wyspałem się więc raczej dobrze -powiedział uśmiechnięty i ze zrobioną kawą poszedł do siebie  

Wzięłam miseczkę nasypałam płatków wlałam mleka i usiadłam przy stole ,

Kiedy skończyłam jeść poszłam się przebrać i wyszłam na miasto niezauważenie .

Poszłam spotkać się z przyjaciółmi ,oni zaprosili mnie dziś na imprezę czemu miałabym nie iść .

Nie było mnie z  2 i pół godziny a ojciec już chciał wysyłać za mną Avengers

-Jestem - krzyknęłam wychodząc z windy 

-Gdzie ty byłaś -zapytał wściekły tatuś

-Gdzieś nie twoja sprawa - powiedziałam wrednie

-A właśnie że moja , jesteś moją córką i jestem za ciebie odpowiedzialny - powiedział nadal wnerwiony

-Tak tak tak powtarzaliśmy to już tyle razy to się robi nudne wymyśl sobie ciekawszy tekst - powiedziałam

Nic nie odpowiedział zgasiłam go i tyle . Wybrałam się w stronę pokoju wybrać kreacje na dzisiejszy wieczór .

Siedziałam i oglądałam film na laptopie  , później zdrzemnęłam się z 4 godziny i postanowiłam zacząć się szykować na imprezę . Ubrałam czarną sukienkę do kolan a do tego buty na obcasie, zakręciłam lekko włosy i zrobiłam lekki makijaż . Do imprezy została godzina  postanowiłam już powoli wychodzić .

Weszłam do salonu a tam siedział mój Ojciec

-Gdzie idziesz -zapytał zanim weszłam do windy 

-Na imprezę -powiedziałam spokojnie 

-O której się zacznie i skończy - zapytał

-od 20 tak do białego rana -powiedziałam lekko śmiejąc się z własnej wypowiedzi 

-Niema mowy moja panno jesteś jeszcze dzieckiem- powiedział zdenerwowany

-Mam 17 lat i nie jestem już małą dziewczynką!!!

-Ale jesteś moją córką i musisz się mnie słuchać

-Wcale nie muszę, idę do pokoju

-Moniko Tatiano Stark wracaj tutaj

Zanim skończył wywód mnie już nie było w salonie szłam do swojego pokoju wkurzona na ojca jak nigdy .

Nie zabroni mi spotykać się z przyjaciółmi - pomyślałam

Wiem wymknę się na tą imprezę i tak nie zauważy. Dla niego liczy się tylko Whisky nic więcej .

Wybiła godzina 19 ja byłam już gotowa cicho zakradałam się do windy i udało mi się nie zauważenie wyszłam z budynku i przyjechali po mnie znajomi i ruszyliśmy na imprezę .

[Kilka godzin później ]

Pijana wracałam przez park do domu było ciemno i wszystko mi się rozmazywało.

Nagle usłyszałam jakiś szum potem to już nie pamiętam

_____________________________________________

Nowe Opowiadanie 

Mam nadzieję że spodobało wam się moje nowe opowiadanie jeśli tak to zapraszam do dawania gwiazdek i komentowania . Piszcie też co mogę poprawić . Dziękuję za uwagę i pozdrawiam Dajana_Rogers_Barnes 


Nawet Śmierć Nas Nie RozłączyWhere stories live. Discover now