Rozdział I

136 3 5
                                    

Obudziłeś się rano i wyjrzałeś przez okno. Zobaczyłeś, że słońce mocno świeci, więc postanowiłeś wyjść na poranny spacer. Po chwili zmieniłeś zdanie i zamiast przechadzki wziąłeś się za szykowanie śniadania.

Nagle uslyszałeś, że dzwoni telefon. Odebrałeś i usłyszałeś groźny głos:

"Dzień dobry z tej strony Komisja od spraw Beznadziejnych. Dzwonimy aby oznajmić Ci..."

I nagle rozmowa się zawiesiła, a ty odłożyłeś słuchawkę. Wróciłeś to szykowania sobie porannego posiłku. Ledwo zacząłeś telefon zadzwonił ponownie. Zastanawiałeś się czy odebrać, ponieważ poprzednia rozmowa bardzo cię zdziwiła, a nawet przestraszyła. Zdecydowałeś się odebrać. Znowu odezwał się ten sam głos:

"Musisz stawić się na lotnisku jutro rano."

Zaskoczyło cię to, bo nie planowałeś dotychczas żadnej podróży.

UWAGA! Nie jest to opowieść  jedynie mojego autorstwa. Taki sam udział w jej pisaniu wzięła również Rozalia, którą serdecznie pozdrawiam. 😊☺

Przypisy:

https://goo.gl/images/MBiCBW

2. osoba czyli Ty detektywemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz