Obudziłam się około 8.00. Dziś są moje urodziny! Szybko wstałam i ubrałam się. Pełna entuzjazmu zeszłam na dół i zjadłam śniadanie. Cały dzień się szykowałam. Kiedy wybiła 18.00 przyszli wszyscy goście. Byli dziadkowie i wujostwo. Wszyscy zebraliśmy się przy stole, mama przyniosła tort i goście zaczęli śpiewać mi sto lat. Zdmuchnęłam świeczki i razem z gośćmi zaczęłam jeść tort. Po cieście goście zaczęli mi dawać prezemty. Podchodzili do mnie po kolei i składali życzenia. Na koniec podeszła do mnie ciocia Maja i wręczyła wielkie pudełko owinięte papierem. Rozdarłam opakowanie i moim oczom ukazał się piękny domek z laleczkami i mebelkami (media).
-Dziękuję ciociu!- wykrzyknęłam
-Nie ma za co- powiedziała ciocia i uśmiechnęła się
Niby mam już 15 lat, ale i tak lubię takie zabawki, zwłaszcza, że domek wyglądał jak pamiątka rodzinna, więc nie było się czego wstydzić przed koleżankami.
Do późnej nocy bawiłam się domkiem. Był dla mnie czymś cudownym.
***
Mam nadzieję, że miło się czytało.
CZYTASZ
a Doll House
TerrorGłówna bohaterka toczy raczej spokojne życie do czasu otrzymania domku dla lalek. Jej świat zmieni się w Horror.