fifth

60 11 2
                                        

❤ 69 000

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


❤ 69 000

@hyungwonie: Dziękuję za dzisiaj!
Wszyscy jesteście wspaniali i mam nadzieję, że za niedługo znów się zobaczymy!!
Dzięki za to zdjęcie @minhyukie

View all 7 999 comments...

@grumpywonho: oh man, holy shit jesteś cudowny

@123youaredead: i czym się chwalisz?

@minhyukie: to nie tak, że my po prostu wysiadaliśmy z pociągu, a ty zrobiłeś z tego moment jakbyś był na wybiegu.

@grumpywonho: @minhyukie nie krzycz na niego. Niech robi to częściej...

@coconut: czy kiedyś nadejdzie taki moment, że spotkam cię na żywo i opierdolę za wyglądanie tak dobrze???

@deadinside: @coconut utożsamiam się

***

@minhyukie:
Jesteśmy już po spotkaniu z fanami

@kihyunnie:
Jesteśmy w knajpce i czekamy na was.
Pośpieszcie się bo ten gnojek robi się podejrzliwy...

@minhyukie:
Daj nam 5 minut

@kihyunnie:
Od razu mówię, że przyprowadziłem kolegę który stalkuje twojego insta już dłuższy czas.
Jak się na ciebie rzuci to udawaj, że to normalne czy coś

@minhyukie: OMG JA MAM FANÓW???

@kihyunnie:
Z kim ja kurwa żyje pomocy


****

- Minhyuk, dziwko po co ty mnie tam ciągniesz? - wyjęczałem do chlopaka, który podskakiwał z podekscytowania.

- Bo nie chcę być tam sam? A co jak ten chłopak postanowi mnie zabić? - przewrociłem oczami. Dlaczego ja się z nim przyjaźnie?

- I moja obacność ma go przed tym powstrzymać?

- Nie bój się twój dziewiczy tyłek będzie całkowicie bezpieczny. - złapał mnie za nadgarstek i wciągnął do kafejki.

Wnętrze było urządzone w typowym amerykańskim stylu co nieco mnie zdziwiło. Minhyuk i ameryka nie mają ze sobą wiele wspólnego. Mój przyjaciel rozglądał się po całym pomieszczeniu, aż natrafił wzrokiem na trzech chłopaków siedzących przy stoliku w kącie.

- Tam są! - mruknął do siebie i pociągnął mnie za rękę. Przewracając oczami podążyłem za nim.

Zamurowało mnie. Byłem jak wrośnięty w pierdoloną podłogę bo przy tym stoliku siedział nikt inny jak Wonho. Ten sam jebany Wonho do którego wzdycham od Bóg (i Minhyuk) wie jak długiego czasu.

Obiekt moich westchnień wstał i powoli do mnie podszedł na co wstrzymałem oddech. Był niższy ode mnie więc musiał zadzierać głowę.

- Cześć Hyungwon. - powiedział do mnie. Wydałem z siebie cichy pisk po czym zakryłem usta dłońmi, prawdopodobnie się czerwieniąc.

- J-jezu przepraszam, ale właśnie spotkałem mojego idola i... - wyjąkałem, spuszczając głowę. - Znaczy... Cześć Wonho. Fajnie w końcu cię zobaczyć.


$$$

Ja nie wiem co ja robie z tym ff ale ludzie mi grożą i każą pisać kolejny rozdział więc to robię...

Pamiętajcie o podlewaniu kwiatkow. Nie chcecie chyba zostać mordercami cnie.

Luv ya,
Max.

Youtubers // HyungwonhoWhere stories live. Discover now