Pamiętam, że byłaś na mnie zła, gdy piłam kawę częściej, niż raz dziennie.
Twoje pocałunki oraz kofeina, były moimi narkotykami z wyboru.
Gdy miałaś zły dzień, złościłaś się, że moje usta częściej dotykają płynnego nektaru, niż Twoich warg.
Później przepraszałaś, a ja zawsze wybaczałam.
Starałaś się mnie zrozumieć.