Rycerze przybyli do kuchni i zobaczyli, że wszystko było ubrudzone, ale Clay był czysty.
- Co się tutaj stało? - Axl zapytał Robina, który był całkowicie zakryty naleśnikiem.
- Nie pytaj. - Robin powiedział zakłopotany tym, co się stało.
- Super rycerzu, czy ty to zrobiłeś?! - Lance krzyknął na Clay'a, a on spojrzał na niego zakłopotany.
- Kim jest super rycerz? Nie jestem rycerzem i dlaczego na mnie krzyczysz?! Nic ci nie zrobiłem. Próbowałem pomóc Robinowi, ale poparzyłem sobie polec! - Clay krzyczał, gdy był coraz bardziej zdenerwowany, naleśnik, który Robin próbował ugotować, wybuchł, powodując jeszcze większy bałagan.
- Moje włosy?! - Lance krzykną wyraźnie zdenerwowany
- Lance, mamy ważniejsze problemy, którymi musimy się martwić, niż twoje włosy, wezmę Clay'a i opatrzę jego palec, a w tym czasie ty posprzątasz kuchnię. Chodź Clay, mam na imię Aaron i opatrzę twój palec. - Clay otarł z oczu małe łzy i kiwną głową.- Okej, to nie będzie bolało, prawda? - zapytał Clay
- Oczywiście, że nie. Najpierw opatrzę oparzenia, a później dam ci niezwykły owoc. - powiedział radośnie Aaron
- Dobra, chodźmy. - powiedział Clay, a następnie wyszli z kuchni.
- Lance, pamiętasz co powiedział Merlok, nie możemy denerwować Clay'a, jego emocje i magia są niestabilne w jego wieku. - powiedziała Macy wyraźnie zirytowana
- Lance, z tego co widzieliśmy i co powiedział nam Merlok, magia Clay'a jest potężna, Clay już to udowodnił, że nie możemy go denerwować w jego wieku i nie powinieneś na niego krzyczeć. - powiedział Axl
- Cóż, nie wiem, jak opiekować się dziećmi. - odpowiedział Lance
- Nikt z nas nie wie, jak opiekować się dziećmi, Lance, ale to nie znaczy, że masz krzyczeć na Clay'a, jeśli zrobił coś złego. Wszyscy popełnialiśmy błędy, gdy byliśmy w jego wieku. - wyjaśniła Macy- Dobrze, przeproszę, super rycerza. - powiedział Lance
- Cóż, po pierwsze, nie powinieneś nazywać go super rycerz, po prostu mów do niego Clay. - wytłumaczył Axl
Z Clay'em i Aaron'em
- Dzięki za opatrzenie mojego poparzenia, Aaron. - Clay powiedział radośnie, patrząc na bandaż owinięty na jego palcu.
- Nie ma problemu, Clayman. - powiedział Aaron
- Lubię ten pseudonim, ale czy wiesz, gdzie jest moja mama? Merlok nie powiedział mi, gdzie jest. - powiedział Clay
- Clayman, nie wiem, gdzie ona teraz jest, wiem tylko, że jest na tajnej misji i nie chciała cię narażać na niebezpieczeństwo. - Aaron wyjaśnił
- Wow, brzmi świetnie, może moglibyśmy zrobić coś takiego?! - spytał Clay
Aaron roześmiał się trochę.- Może później, Clay, najpierw powinniśmy zjeść śniadanie, jest najważniejszym posiłkiem dnia, a młodzi rycerze/czarodzieje, tacy jak ty, rosną i stają się silniejsi. - powiedział Aaron
- Dobra, chodźmy! - Clay powiedział
Następnie on i Aaron pobiegli do kuchni, by coś zjeść.
Zanim Clay i Aaron wrócili do kuchni
- Jakie na świecie ciasto na naleśniki mogłoby dostać się wszędzie, skoro ty i Clay zrobiliście go mało. - Lance zapytał Robina
- Nie mam pojęcia, może to efekt magii Clay'a. - Robin powiedział
- Cóż, teraz nie ma to znaczenia, kończymy czyszczenie kuchni. - powiedziała Macy, kiedy Aaron i Clay wrócili do pomieszczenia.
CZYTASZ
Nowy plan Ruiny
FanfictionW ramach innego planu Ruina chce, aby Clay do niej dołączył. Ruina zamienia Clay'a w pięciolatka i wymazuje mu pamięć o rycerzach, Clay pamięta tylko, że Ruina jest jego matką a Merlok jego wujkiem. Czy reszta rycerzy może się opiekować pięcioletnim...