Samotność

51 5 2
                                    


Stałam na przystanku całkiem sama . Ubrana w białą czapkę w komplecie z rękawiczkami , różowe buty i kolorowy , ciepły szalik . Czekałam na autobus , który miał odwieść mnie do szkoły . Niestety , nic nie potoczyło się po mojej myśli . Po około 10 minutach czekania samemu przyszła moja najlepsza przyjaciółka Zosia . Zawsze podbiegałyśmy do siebie , kiedy widziałyśmy się lecz dzisiaj było inaczej . Zosia jeszcze nie powiedziała do mnie żadnego słowa , a już wiedziałam że coś jest nie tak . Była jakaś inna , zamknięta w sobie więc ja postanowiłam zacząć rozmowę :

-Zosia........ Zosia co się stało?

- Odwal się o de mnie , nie widzisz że nie chce gadać ? Idź do Marcina i Gosi , a mi daj święty spokój! - wykrzyczała rozzłoszczona .

Nigdy nie widziałam mojej przyjaciółki w takim stanie . Zawsze była miła , pełna nowych pomysłów , a przede wszystkim spokojna. Nie poznawałam jej , nie mogłam wyobrazić sobie że takie słowa powiedziała do mnie .

- Mery nie udawaj , że mnie lubisz! Jesteś fałszywą egoistką , która myśli tylko o sobie . - wykrzyczała na cały przystanek moja przyjaciółka

Gdy to usłyszałam chciałam rozpłakać się jak mała dziewczynka , lecz nie mogłam pokazać jej że te słowa robią na mnie wrażenie . Na jej szczęście podjechał autobus . Kiedy wszyscy wsiedli pojechaliśmy do szkoły . Zawsze siedziałyśmy razem , lecz dzisiaj było inaczej . Usiadłam sama , a Zośka usiadła z Olą . Przez chwilę pomyślałam sobie , że są siebie warte . Szybko zaczęłam myśleć jak dowiedzieć się o co tak na prawdę chodzi . Gdy wysiadaliśmy z autobusu Zosia szła z Olą . Szłam wkurzona pierwsza przez innymi dziewczynami . Po chwili usłyszałam niepokojącą rozmowę  , z której wydaje mi się że mówią o mojej przyjaciółce . Przysłuchiwałam się rozmowy do końca . Wynikało z niej , że Zosia się czegoś boi . Szybko odwróciłam się i powiedziałam :

- Mówicie o Zośce prawda ? Proszę powiedźcie mi prawdę ! To moja przyjaciółka ! Nie chce mi nic powiedzieć ! - Za wszelką cenę chciałam dowiedzieć się prawdy.

- Nie , nie mówimy o tej idiotce - powiedziały szeptem,śmiejąc się pod nosem

Wiedziałam , że kłamały . Ja po prostu to czułam...

Smutne , lecz prawdziwe .Where stories live. Discover now