Nie tak miało być

20 4 2
                                    

Byłam taka zła, rozczarowana postawą mojego chłopaka że nie myślałam realnie . Jeszcze dowiedziałam się nie co gorszego obrotu sprawy . Piotrek już dawno chciał ze mną zerwać . A przez co ? Przez to , żE ostatnio go bardzo zaniedbywałam . Przyznaje się do tego , lecz miałam tego powód . Nauka....nauka....i jeszcze raz nauka . Przygotowywałam się do ważnych sprawdzianów , które decydowały czy zdam do następnej klasy . Był to dla mnie okropny czas . Chodziłam jeszcze długo po dworzu do 21 godziny . Kiedy weszłam do domu spotkało mnie rozczarowanie . Gdy weszłam do babci pokoju ( tak mieszkam z dziadkami) wszyscy siedzieli przy stole zapłakani . Ale chwila.....Kogoś mi tam brakowało . Od razu pomyślałam o mamie...
Od razu dotarło do mnie , żE coś musiało się stać . Ale co takiego ? - przez dłuższą chwilę zadręczałam się myślami . Od razu spytalam;
- Gdzie jest mama ? Gdzie ona jest ?- pytalam z pewnym podejrzeniem.
- Mama jest...... - zaczęła babcia
Już miałam swoje kolejne podejrzenia , ale nie chciałam mówić na głos . Bałam się , żE to się sprawdzi . Chciałam wiedzieć co właściwie się stało , ale nie chciałam .
Mama była dla mnie bardzo ważną osobą. Miałam praktycznie tylko ją . Zawsze mogłam się jej wyżalić . Zastępowała mi jednocześnie obu rodziców . Ojca nie miałam . Zginął w wypadku samochodowych , kiedy miałam zaledwie dwa latka . Miał on miejsce pod Wrocławiem ze względu , żE był on policjantem . Z tego co mama mi opowiadała zginął on na misji , w której próbował uratować człowieka. Zamiast tego gościa , został postrzelony mój tata . Do dzisiejszego dnia marzę o tym , żeby zobaczyć go, pogratulować mu odwagi i chociaż raz usłyszeć jego głos .
Wiem , jak na swój wiek powinnam już wiedzieć żE to będzie i tak nie możliwe . Bardzo mi było przykro . Zaczęłam znowu myśleć . Po chwili spytalam otwarcie ;
- Czy ja wreszcie dowiem się , o co w tym wszystkim chodzi ? Gdzie jest mama???- spytalam dwa razy
Od razu zobaczyłam wzrok siostry , która nie wiedziała jak mi to powiedzieć . Po 10 minutach zaczęła mówić.....
- Mery ma prawo znać prawdę ! - wykrzyczała siostra .
Po chwili zaczęła mówić dalej już ciągiem ....- Bo mama ....

Smutne , lecz prawdziwe .Where stories live. Discover now