"Podobno szczerość to podstawa. Dlatego prosiłbym o szczerą odpowiedź - czy kiedykolwiek oceniliście drugiego człowieka ze względu na jego wygląd? Może był to bezdomny, który stał za wami w metrze? A może była to koleżanka z klasy, której twarz kaleczyły blizny? Zastąpcie teraz wygląd, Darem. Czy ocenilibyście kogoś kogo dar zabija? Możecie twierdzić, że nie, ale czy ta odpowiedź jest szczera? Czy takie rzeczy można ocenić, póki się ich nie doświadczyło? Coś takiego przydarzyło się mnie. Urodziłem się z mocą, dzięki której mogłem zmusić kogoś do wykonywania moich poleceń. Czy to oznacza, że jestem zły? Nigdy nie wykorzystałem swojej zdolności w złym celu. Ba, kiedyś nawet powstrzymałem jakiegoś chłopaka przed skokiem z dachu! Ale czym to się umywa do rzeczy, które mógłbym zrobić? Mógłbym rozkazać pracownikom banku, by przekazali mi pieniądze. Mógłbym kazać jakiejś osobie zgwałcić dziecko. Mógłbym zmusić kogoś do morderstwa. Mógłbym, mógłbym, mógłbym. Mógłbym, ale nie muszę. Mógłbym, ale nie chcę. Czy to się już nie znaczy? Czy to co MÓGŁBYM zrobić jest ważniejsze niż to co ZROBIĘ? MÓGŁBYM, MÓGŁBYM, MÓGŁBYM!!! MAM DOSYĆ TEGO, ŻE LUDZIE MÓWIĄ MI CO MÓGŁBYM ZROBIĆ!!! Ja... nie chcę. Nie potrafię. Jestem słaby. A mógłbym tak wiele... Mógłbym stać się bardziej otwartym na ludzi. Mógłbym zacząć pomagać innym. Mógłbym w końcu się cieszyć. Jest tyle rzeczy, które moglibyśmy zrobić. Dlaczego więc siedzimy w miejscu i czekamy aż ktoś zrobi to za nas?! Unikając ryzyka pogarszamy swoją sytuację, nawet o tym nie wiedząc! Właśnie dlatego chciałem zostać bohaterem. Żeby udowodnić innym co mogliby zrobić! Żeby wzbudzić nadzieję w sercach tych, którzy urodzili się złymi! Żeby ich wreszcie uratować! Tak, to prawda - mój Dar nie różni się od tych, które należą do złoczyńców. Ale to w jaki sposób go wykorzystam to tylko i wyłącznie mój wybór! Dlatego stoję tu przed wami, jako nie złoczyńca, nie jako przegrany. Stoję tu z uśmiechem na ustach jako bohater - Zniewieściały!" nastolatek zawołał głośno i wyrzucił pięść w górę. Po paru sekundach opuścił ją i westchnął z rezygnacją.
- Nie no, to brzmi głupio. Zaczynam jakąś gatką o szczerości i ocenianiu, a kończę na wyliczaniu rzeczy, które mógłbym zrobić? Bez sensu - młodzeniec wyjął notanik, i wyrwał jedną ze stron. Nagle jednak usłyszał ciche, ale stanowcze klaskanie. Chłopak rozejrzał się i zobaczył młodego mężczyznę. Był on zaskakująco młody, a twarz miał ukrytą pod jakimś dziwnym rodzajem maski.
- Zaskakujące. Przychodziłeś tu już od miesiąca i dopiero dziś skończyłeś swoją małą radosną przemowę. Całkiem niezły wyczyn Hitoshi. - nastolatek przełknął ślinę i cofnął się. Nie wiedział co się dzieje, ani kim był ten człowiek. Wyraźnie jednak czuł bijącą od niego aurę niebezpieczeństwa.
- S-Skąd znasz moje imię?! - mężczyzna uśmiechnął się tylko i podszedł bliżej. Shinsou zaczął się odsuwać, aż wreszcie dotknął plecami ściany. Przerażony spojrzał na nieznajomego, który właśnie unosił rękę. Zamknął oczy, oczekując na cios, ale poczuł tylko delikatne głaskanie po głowie. Wzdrygnął się i spojrzał na dorosłego.
- Mój biedny, maly Hitoshi. Tyle osób nie wierzy, że możesz zostać bohaterem, tyle osób w ciebie wątpi. Nawet twój najlepszy przyjaciel tak uważa. - Shinsou zmarszczył brwi i zawołał:
- Nieprawda! On chce tylko... mnie obronić. Zresztą co ty możesz o nim wiedzieć?!
- Och, ja wiem o wielu rzeczach. Wiem, jak odkryłeś swój Dar. Wiem, kim jest twój ulubiony bohater. Ba, wiem nawet jaki rozmiar buta nosisz! Prawdziwe pytanie brzmi - jak wykorzystam tą wiedzę? - zapadła cisza. W końcu fioletowowłosy zacisnął pięści i zapytał:
- Czego ode mnie chcesz? - mężczyzna odsunął się i powiedział:
- Ja? Po prostu chcę ci pomóc. - Hitoshi uniósł głowę zaskoczony. Otworzył usta, ale nic się z nich nie wydobyło.
- Pozwól mi zostać twoim bohaterem Shinsou. Razem znajdziemy sposób na twój Dar. Pomogę ci zostać kimkolwiek zechcesz. - zapadła cisza. W końcu chłopak westchnął i uśmiechnął się.
- Co ty drugi All Might jesteś?~~~
Licznik słów : 625
Lol. Naprawdę nie sądziłam, że pisanie fanfików to taki kłopot. Enywejs, mogliście się trochę pogubić w moim sposobie pisania, więc powiem wam jedno - to wszystko to tylko prolog. Zamierzam napisać go w taki sposób, by się wyróżniał od reszty książki i wydaje mi się, że ten rozdział mógł to w jakimś stopniu odzwierciedlić.
Jeszcze jedno! OC WARNING
Mimo, że sama nie jestem fanką opowiadań z oc, postanowiłam dodać kilka do historii, ot tak, dla próby. Będę dawała im kartę postaci ( trochę taką jak w anime ) i krótkie wstawki do historii, żebyście mogli je lepiej poznać. Pierwszą z nich ( jak zapewne się domyślacie ) jest przyjaciel Shinsou Więcej nie zdradzęPamiętajcie, PLUS ULTRA!!!
causei.cannMusisz wiedzieć, mój drogi tłumie,
Że causei pisac fanfików nie umie.
I jesli ktoś doczytał do teraz
Niech w komentarzu zostawi sera
Po prostu napisz ulubiony rodzaj
I napisz co sądzisz o postaciach spoza
Uniwersum, tak zwanymi oce,
Bo je zamieścić tu bardzo chcę.
I nie wiem co tu się właśnie stało
Ale moje ciało by chętnie pospało
Dobranoc!
CZYTASZ
Another life - Villain Izuku Au
FanfictionBNHA Villain AU! Jedna osoba, która umarła w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Jedna osoba, której poglądy wzbudzają kontrowersje. Jedna osoba, która niszczy wszystko co posiada. Jedna osoba, której Dar powinien należeć do złoczyńcy. Jedna osoba, kt...