20 czerwca 1921 roku otworzono obiekt na miejscu spalonego browaru, nosił on nazwę Teatr Unii, Uniontheater. 3 lata później zmienił się właściciel, a nadal on miejscu nazwę Schauburg Niederstadt.
Przez pierwsze 10 lat było to kino nieme, zaś w 1931 roku udźwiękowiono je. Powojenne otwarcie kina, które nazwano Gdynia odbyło się 7 lipca 1945 roku
Początkowo obiektem zawiadywał Okręgowy Zarząd Kin, później Okręgowe Przedsiębiorstwo Rozpowszechniania Filmów, a następnie - do końca działalności - wrocławska instytucja filmowa Odra-Film.
W 2012 roku Odra-Film uznała, że dalsze utrzymanie kina jest nieopłacalne. Podobny los podzieliły również kina wałbrzyskie, należące do instytucji.
26 maja 2012 roku, ponad 90-letnią historię świdnickiego kina przy ulicy Zygmuntowskiej zakończył seans filmu „Stawka większa niż śmierć”.
W maju 2018 roku nowy właściciel otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie przebudowy. Dzięki temu mogły ruszyć prace budowlane, które sprawią, że budynek dawnego kina ponownie ożyje.
Powstanie tam park zabaw dla dzieci. W planach jest montaż trampolin, zjeżdżalni i innych urządzeń zapewniających rozrywkę młodszym, a może też starszym, świdniczanom. Powstanie też kawiarnia, w której będzie można wypić kawę i zjeść drobną przekąskę.
Nie wiadomo jeszcze jaki los spotka pozostałości po dawnym kinie: obramowanie ekranu, czy też trzy projektory wciąż stojące w kabinie projekcyjnej, wraz z porzuconym tam pozostałym wyposażeniem.
[Część artykułu ze strony miasta: swidnica24]
Moim zdaniem trochę szkoda, że chcą zrobić kawiarnię i park zabaw dla dzieci w tym kinie. Naprawdę to było coś niesamowitego, prawdziwa historia kina tego miasta i nagle... Nagle ktoś postanowił to zmienić.
Już mniej bolało mnie zamknięcie i pożar w szpitalu w którym się urodziłam niż zmiana tego kina.
Szczerze, to wolałbym żeby tam było drugie kino (co z tego, że tuż obok jest galeria handlowa i w niej kino). Chodziłabym z wielką chęcią do Gdyni, a nie do tego fioletowego, oczojebnego kina z galerii.
