3.

19 3 0
                                        

Ostatnim niezależnym księciem piastowskim w Świdnicy (i na Śląsku) był Bolko II Mały zwany również Bolkiem (Bolesławem) II Świdnickim.
Nie miał on potomstwa, dlatego również nie było więcej władców.

Według różnych legend miał on jednak syna, który podczas zabawy z błaznem został uderzony w głowę (dokładniej w skroń) z cegły, na wskutek czego zmarł natychmiastowo.
Nie jest to jednak potwierdzona informacja. Podobnie jest z legendą o tym, że rzekomo miał córkę imieniem Elżbieta. Bolko II Mały zmarł więc bezpotomnie. Na cześć legendy o zmarłym synu na placu Św. Małgorzaty leży wielki głaz upamiętniający śmierć chłopca.






Gdyby przedstawić jego zasługi dla Polski w wielkim, żartobliwym skrócie, wyglądałoby to mniej więcej tak:

Jan Luksemburski- Aha jestem zły na Bolka II Małego, więc bierę Kamienną Górę i oblegam Świdnicę
Kazimierz Wielki- Co ty robisz Bolkowi lmao *atakuje Żory i napada na ziemie księstwa raciborsko-opawskiego*
Jan Luksemburski- O ty chuju *następuje rozbicie czeskiego obozu pod Wodzisławem*
Kazimierz Wielki- O kuxwa *wycofuje się do Krakowa i wysyła sms'a do węgierskiego władcy, Ludwika z prośbą o pomoc*

Kazimierz Wielki- *żyje se w Krakowie*
Jan Luksemburski- *wkurwiony przychodzi ze swoimi ziomkami z osiedla i niszczy mu tam wszystko*
Kazimierz Wielki- O ty kurwiu, cho na solo jak takiś twardy *pewny siebie*
Jan Luksemburski- *jest prawie ślepy*
Kazimierz Wielki- Dobra lol, oszczędzę ci dupę

Bolko- Hej Czesi, nie przejedziecie tu
Czesi- Ale Bolko, my chcemy Świdnicę
Bolko- No to trochę później, k.
Czesi- Mamy randkę z Krzyżakami pod Krakowem noo!
Bolko- Trochę się spóźnicie, najpierw krótka pogawędka z mchu i paproci.
Czesi- K.
Kazimierz Wielki i Węgrzy- Ee, ale to my mieliśmy dzisiaj tu przyjść
Czesi- Aha to się wycofujemy, nara
Bolko- No i co zrobiłeś ty hultaju?
Kazimierz Wielki- Sorki bby

W międzyczasie Krzyżacy pod Krakowem- Lol, Czesi się spóźniają na wieczór towarzyski
Armia Bolka- To my z wami potańczymy
Krzyżacy- Lol, k.




Oczywiście nie wszystko zostało przedstawione idealnie tak, jak było historycznie... Napisałam to, jak mniej więcej zapamiętałam z legend, które opowiadał mi pan na plastyce, kiedy rysowaliśmy prace z okazji wielkiej parady-Gryfiady, która odbywa się co roku w naszym mieście. Jeżeli coś się nie zgadza z historią to przepraszam >///>

Ciekawostki o ŚwidnicyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz