- Musimy porozmawiać.- odpowiedział, boi się jak cholera tej rozmowy ale wierzy że da rade, wie że ta rozmowa go nie ominie.
- Dobrze - odparł młodszy, wszedł do salonu i usiadł koło swojego strasznego brata.- coś się stało?.- zapytał
- Nie nic się nie stało - odpowiedział odrazu.- po prostu chce pogadać.- uśmiechnął się starszy.
Dobra dam radę pomyślał Jimin
- Okej to słucham o czym chcesz pogadać.
- N-no bo.. um.. wiesz ostatnio ciągle myślisz o Taehyungu.- powiedział starszy.
- Oh..- posmutniał młodszy.- tak coraz częściej to robię, strasznie za nim tęsknie.- powiedział cicho.
- Właśnie..
- A-ale ty chcesz gadać o nim?.- zapytał młodszy.
- No mniej więcej tak.- odpowiedział cicho Jimin.
- Wiesz że nie chce.- powiedział stanowczo.
- Wiem to.. ale wiesz że w końcu musimy.- odpowiedział.
- Nie.. nic nie musimy, nie chce znów cierpieć, nie chce wspominać, ja chce go, tu i teraz, - powiedział ze łzami w oczach - a go nie ma.
- Kookie... prosze nie płacz.
- Jak do cholery mam nie płakać?! -krzyknął młodszy.- myśle o nim dzień w dzień, co noc płacze, bo wiem że go już nigdy nie zobaczę, to tak strasznie boli.- powiedział cicho.
Już nie długo pomyślał Jimin.
- A-al..- nie dokończył bo młodszy mu wszedł w słowo.
- Nie ma żadnego ale Jimin, sory ale nie dam rady, nie teraz, a teraz wychodzę.- odpowiedział Jungkook po czym wstał i udał się do wyjścia.
- Gdzie idziesz?.- zapytał
- Nie wiem, po prostu wyjdę się przejść... sam.-odpowiedział młodszy.
- Okej, ale proszę nie wróć za późno.- odparł zmartwiony.
- Nie martw się.- odpowiedział po czym wyszedł.
- Cholera..- krzyknął na cały dom.
Nie udało mu się, a jedynie zaszkodziło, a może lepiej by było mu powiedzieć odrazu prawdę? Rozmyślał tak jeszcze przez pare minut ale przerwał mu dzwoniący telefon.
Hobi
Odbierz Odrzuć
- Halo?- powiedział Jimin
- Siema stary jak tam ci idzie rozmowa z młodym?
- Źle.. bardzo źle.
- Jak to? - usłyszał w tle Taehyunga.
- Czy koło ciebie siedzi Tae i masz mnie na głośniku?
- Tak i tak.
- Okej, więc no zacząłem z nim rozmowę na spokojnie wszystko a skończyło się tym że cały zapłakany wyszedł z domu.
- Coś tu mu powiedział że płakał i aż musiał wyjść z domu?
- No mówię ci że zacząłem z nim gadać o Tae cytując jego słowa „myśle o nim dzień w dzień, co noc płacze, bo wiem że go już nigdy nie zobaczę, to tak strasznie boli" a i jeszcze „ nie chce wspominać, chce go, tu i teraz a go nie ma" tak to są jego słowa.
- Boże święty Hoseok ja muszę się z nim spotkać. - usłyszał krzyk Tae.
- No właśnie, myślałem o tym aby powiedzieć mu prawdę tak prosto z mostu kumasz?
- Ta kumam, ale jak ty to zrobisz co?
- Nie wiem, narazie muszę czekać aż wróci trochę się martwię o niego żeby nic głupiego nie zrobił.
- Nie martw się, mądry z niego chłopak.- zaśmiał się Hobi.
- Dobra ja kończę, dam znać później czy mi się udało z nim pogadać czy nie.
- Spoko, będzie dobrze zobaczysz.
- Mam nadzieje. Cześć.
- Pa.Siedział tak ciagle na tej kanapie i czekał aż jego młodszy brat wróci. Minęło już sporo czasu bo dochodzi godzina dwudziesta. Martwi się coraz bardziej, a jeśli coś się mu stało? Albo ktoś go pobił? Dostał już pare wiadomości od Hobiego tego typu czy młody już wrócił do domu a za każdym razem odpisywał mu nie.
Poszedł do kuchni po szklankę wody, była już dwudziesta pierwsza a go nadal nie było, nie odbierał telefonu ani nie odpisywał na wiadomości. Pił właśnie wodę a z salonu usłyszał tą charakterystyczną muzyczkę z Iphona kiedy ktoś dzwoni. Szybko przebiegł ten mały dystans i jak zobaczył kto dzwoni to odrazu na twarzy pojawił się mu uśmiech.
Jungkook
Odbierz Odrzuć
- Jezu Jungkook wreszcie! Gdzie jesteś?martwię się.
- Halo? - usłyszał damski głos w słuchawce.
- Z kim rozmawiam? Gdzie Jungkook?
- To ja Lisa.
- Lisa? Aa.. dobra.. ale czekaj.. o co chodzi?
- Jak mówiłam tylko spokojnie, Jungkook miał wypadek.
- CO MIAŁ?!
- Wypadek, uspokój się nic mu nie jest ma złamaną nogę i pare zadrapań.
- Jezu! W jakim szpitalu leży?
- Ulica Szpitalna.
- Niedługo będę.
Szybko zabrał z szafki kluczyki do samochodu i wybiegł z mieszkania. Wsiadł do pojazdu, odpalił go i szybko ruszył w stronę szpitala.
Były ogromne korki ale Jimina to nie interesowało, przejeżdżał na czerwonym świetle a nawet przez chwile jechał na chodniku.Droga minęła mu całkiem szybko, po piętnastu minutach był już pod szpitalem. Wbiegł do środka i udał się do punktu informacji.
- Jungkook.. Jeon Jungkook gdzie on jest?!.- krzyknął Jimin.
- Proszę się uspokoić, jest pan z rodziny?.- zapytała kobieta.
- Tak to mój młodszy brat.- odpowiedział już spokojny.
- Dobrze więc tak jest na drugim pietrze oddział chirurgii sala numer sześć.
- Dziękuje.- odpowiedział i ruszył pędem na drugie piętro.Jest już na oddziale teraz tylko numer sali.
Sala pierwsza, sala druga, sala trzecia, sala czwarta, sala piąta i sala szósta.
Stanął przed drzwiami, boi się wejść do środka ale czego? Tego że będzie w tragicznym stanie, może to tylko złamana noga i pare zadrapań ale samo to że leży, poprzyczepiany do tych różnych maszyn.
Dasz radę pomyślał Jimin.
I wszedł
Wszedł i zobaczył swojego młodszego brata który ma prawą nogę w gipsie, ręce w ranach, rozciętą wargę i głowę, leżał nieprzytomny. Podszedł do niego powoli ze łzami w oczach. Usiadł koło jego łóżka na krzesełku.
- K-kookie..- powiedział cicho starszy. Złapał delikatnie jego dłoń i potarł swoim kciukiem wierzch jego dłoni.Siedział tak dobrą godzinę i nic, żadnego ruchu ciągle nieprzytomny.
Przypomniał sobie że przecież dzwoniła do niego Lisa, siostra Taehyunga, ale skąd, co i jak? Nic nie wiedział, a jeśli oni się spotkali i Lisa już mu powiedziała prawdę, że Tae wrócił i go szuka? Z tych rozmyśleń wyrwał go dźwięk dzwoniącego telefonu. Wyszedł na korytarz aby odebrać.
Hobi
Odbierz Odrzuć
- Siema Jimin jak tam, młody wrócił?
- S-szpital
- Co szpital?
- J-jungkook miał w-wypadek.
- Jaki kurwa wypadek?!
- Potrącił g-go samochód.
- Jaki to szpital?
- Ulica Szpitalna.
- Niedługo będziemy.I usłyszał pikanie co oznaczało koniec rozmowy, jedynie co do niego dotarło że usłyszał będziemy czyli przyjedzie z Tae, czy to dobry pomysł? Zobaczył że lekarz wchodzi do sali jego brata, odrazu wstał i do niego podszedł.
- Park Jimin, brat Jungkooka, co z nim? Czemu jest nieprzytomny?
- Tak więc, jest w dobrym stanie jak pan może zauważyć ma złamaną nogę i pare zadrapań, zaraz powinien odzyskać przytomność.
- Dobrze.
- J-jimmin..- usłyszał bardzo ciche szepniecie.
Zobaczył ze jego młodszy brat odzyskuje przytomność więc szybkim krokiem do niego doszedł.
- Kookie..- odpowiedział również cicho starszy.
- G-gdzie..- próbował złożyć zdanie ale mu się nie udawało.
- Jesteś w szpitalu, miałeś wypadek, spokojnie.- uspokoił go odrazu Jimin.
- Oh.. d-dobrze.
- Odpocznij jeszcze.<< Od Hobi
Jesteśmy przed szpitalem.
>> Do Hobi
Drugie piętro, oddział chirurgii sala 6Schował telefon do kieszeni i wyszedł przed sale aby poczekać na chłopaków.
Po paru minutach zobaczył że w jego stronę idą więc wstał i podszedł się przywitać.
- Siema.- przybił „żółwika" z Tae i Hobim.
- Hej, jak się czuje Kookie?.- odrazu zapytał Tae.
- Przed chwilą odzyskał przytomność ale poszedł jeszcze spać, jest strasznie zmęczony.- odpowiedział odrazu Jimin.
- Okej, ale jak do tego doszło?
- Sam nie wiem, jedynie co wiem to tylko tyle że była z nim wtedy Lisa.. twoja siostra to ona do mnie zadzwoniła.- powiedział
- Lisa? Ale skąd oni się znają w ogóle?
- No któregoś dnia spotkaliśmy ją w kawiarni podobnież tam pracuje i tak jakoś wyszło, ale mniejsza z tym, wiesz że nie możesz do niego wejść?
- Ja muszę do niego wejść, walić te wszystkie przygotowania, po tym co dzisiaj usłyszałem przez telefon co mówiłeś to dzisiaj do niego wejdę i się z nim zobaczę kumasz?.- powiedział stanowczo Tae.
- Dobra, spoko wejdziesz do niego, nawet możesz teraz ale masz go nie budzić.- powiedział Jimin i zobaczył tylko jak Tae podbiegł do sali jego brata i jedynie usłyszał jak mówi ciche „dziękuje" i wszedł to sali.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra wróciłam kochani!
Przepraszam ze mnie nie było tak długo ale musiałam poprawić oceny aby zdać i udało mi sięZ okazji takiej że mamy już wakacje, rozdziały będą się pojawiać raz lub dwa razy w tygodniu❤️
I jeszcze rozdział niesprawdzony wiec przepraszam za błędy i mam nadzieje ze rozdział się spodobał!
Do następnego💋
CZYTASZ
friends • taekook
FanfictieMówił ze niedługo wróci, ale nie spodziewał się że to „niedługo" zamieni się w wieczność. Czyli Taehyung który wyjechał z siostrą i matką do Daegu, z poważnych przyczyn. Po paru latach wraca do Seulu, nie tylko dlatego ze Lisa tam uciekła i się gdzi...