6.

33 1 0
                                    


Tydzień później

Zdążyłaś już poznać okolicę i w miarę się w niej odnajdujesz.Od jutra zaczynasz szkołę. Trochę się obawiasz reakcji innych uczniów. Wszyscy się znają, lubią, a ty? Nie znasz w Seulu nikogo oprócz starszej sąsiadki z na przeciwka, która miło przywitała was ciastem własnej roboty.


Ranek

Obudziłaś się niechętnie oraz wykonałaś poranną rutynę.Teraz do szkoły masz nieco dalej niż w Polsce, dlatego musi cię do niej podwoić tata. Wyszliście razem i po 10 minutach jazdy byłaś już pod budynkiem swojej nowej szkoły. Przywitać oraz pokazać co i jak cię miała dyrektorka. Skierowałaś się w stronę wejścia i przed drzwiami czekała już na ciebie z uśmiechem na ustach kobieta około 40.

Oprowadziła cię po szkole, dała plan lekcji oraz zaprowadziła cię pod klasę, w której 15 minut temu zaczęła się lekcja z twoim (od teraz) wychowacą.

I w tej chwili zaczęłaś się strasznie stresować. Zawsze tak miałaś, że zaczynałaś się stresować chwilę przed wydarzeniem. Nigdy wcześniej. Dobra czas się przełamać, przecież nie będziesz stać tak pod drzwiami jak głupek. Zapukałaś i lekko uchyliłaś drzwi.

"Dzień dobry ja..." - przerwała twoją wypowiedź nauczycielka języka koreańskiego.

"O dzień dobry to pewnie ty jesteś tą nową uczennicą! Przedstaw się drogie dziecko! -odparła miło kobieta.

"No, więc tak nie chcąc przedłużać powiem po prostu, że nazywam się (T.I) i pochodzę z Polski. Mam nadzieję, że się zaprzyjaźnimy"- powiedziałaś krótko, zwięźle i na temat.

"Dobrze, więc proszę cię, żebyś usiadła w 3 ławce pod oknem.

Kiwnęłaś głową i skierowałaś się we wskazane miejsce. Usiadłaś w ławce obok chłopaka o rudych włosach. Wstydziłaś się coś do niego powiedzieć, więc siedziałaś cicho, aż do momentu, kiedy on się do ciebie odezwał.

"Cześć jestem Jimin"- powiedział uśmiechnięty chłopak.

"Gdybyś przy mnie był to wszystko było by się inaczej..."- BTS JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz