Najpierw zapoznam was może z osobami, które mieszkają ze mną lub coś ten teges.
Luke - tak, to ten debil co przyjechał po mnie do schroniska. Ukrywa przed rodziną fakt, że jest gejem. I wcale w wolnych chwilach nie pieprzy się ze swoim współlokatorem. Czujecie ten sarkazm co nie?
Michael - obiekt, który lubi być pieprzony przez Lukemona. Przypomina trochę takiego jednego kota z... no nieważne. Mike jest chyba moim fav, bo zabiera mnie do maka na kurczaki.
Ashton (Fletcher) - wybaczcie, ale nadal wyje. Jak można dać nic nieświadomemu jeszcze dziecku na drugie imię coś co kojarzy mi się z flakami. Ja jebie, zatrzymajcie tę karuzelę śmiechu. Ash pieprzy się z Calumem.
Nie zdziwcie się, ale każdy w tym domu się z kimś rucha w krzakach niczym w simsach. Nie zdziwi mnie nawet jak któryś zajdzie w cionsze. Ja wiem, że niedziele handlowe i te sprawy no ale bez przesady. Przezorny zawsze ubezpieczony. Każdego dnia jak wracam ze spaceru to boję się, że cała czwórka wymyśli sobie orgie na środku salonu.
Calum - nazywany Azjatą. Sama nie wiem dlaczego, ale śmiesznie jest patrzeć na wkurwionego chłopaka.
_____________
Otworzyłam oczy i pierwsze co zobaczyłam tego ranka to goła dupa Luke'a...czyli nadal jestem w domu i nadal nie było apokalipsy. No szkoda. Może następnym razem.
Dzisiaj miała do nas przyjść jakaś laska, która będzie grała dziewczynę Luke'a przed jego rodzicami. Imienia laski nadal nie umiem wypowiedzieć. Ja trzymam się wersji Andrzej lub Arzygówno, no jak kto woli. Ten chodzący gad, który uciekł z laboratorium zepsuje mój ulubiony ship. Nie mogę pozwolić, żeby statek Muke'a zatonął.
Kiedy usłyszałam dzwonek do drzwi pobiegłam aby zbadać sytułejszyn. Do domu weszło to coś o czym wspominałam. Próbowała przejść dalej, ale położyłam sie na podłodze udając, że Andrzej mi coś zrobił. Wtedy Lukuś od razu by ją wyjebał. Nie musiałam za wiele zrobić, ale jaszczur przepadł prze ze mnie i zajebał twarzą o schody.
Oops?
Nie jest mi jej szkoda. Wręcz przeciwnie. Myślałam, że się poleje ze śmiechu. Po chwili dołączyła do nas czwórka idiotów, który otoczyli dziewczynę oglądając jej ryj.
- KURWAAA. HAHAHHAHAH. PETUNIA KOCHAM CIĘ.- zaśmiał się Ashton swoim śmiechem kozy.
- Louisowi też by się przydał taki mądry pies. Hahahhahahah. - powiedział Calum wspominając ich przyjaciela z gimby.
Po parunastu minutach dławienia i duszenia się ze śmiechu Luke przyniósł lód. Przyłożył go Andrzejowi do twarzy...albo raczej jej pozostałości. W tym czasie Michael poszedł po mopa żeby zmyć krew tego czegoś ze schodów. Biedny jeszcze zarazi się jakaś chorobą.
CZYTASZ
YOUNGBLOOD || Muke
FanfictionFanfiction pisane z perspektywy Petuni. Pokazuje prawdziwe życie i świat waszych idoli jakich nie znacie. "- Biorę tego słodziaka! - wydarł się na całe gardło jak upośledzona foka. Halo ludzie! Ten człowiek to jakiś zoofil, chce mnie uprowadzić i...