"Misja" cz.3

713 49 12
                                    

Tord Pov.

Po zakończonej zabawie, ja i mój kotek musieliśmy się zbierać. Prawie byliśmy na miejscu. Pocałowałem ją w czółko. Awww, jak ona słodko śpi. Sięgnąłem do szafy po nasze ubrania. Przebrałem się. O kurwa... Skoro moja gwiazdeczka opierdoliła Xene... Japier... Dopiero teraz przypomniało mi się, że [Z/I] jest przebrana za FACETA. Kura! Teraz będą mówić w bazie, że jestem gejem. Jasna cholera. Dlaczego ja? Dobra trudno. O! Moja gwiazdeczka zaczęła się budzić...

[T/I] Pov.

Zobaczyłam Torda, który siedział na krańcu łóżka i się przebierał. Kurwa, jaki on seksowny bez tej bluzki...
-Tord?
-Huh? O, gwiazdeczka już wstała?
-Tak, moja melodio-odparłam szczęśliwa jak nigdy dotąd. Rogacz nachylił się nade mną i namiętnie pocałował w usta. Odwzajemniłam pocałunek, i zaczęłam się ubierać. Mój makijaż był... Nietknięty. Nadal wyglądałam jak Evert.
-Moja [Z/I] jest seksowna jako mężczyzna...-mruknął pod nosem Tord.
-Aha, czyli jako dziewczyna, nie jestem?-zapytałam wkur... wkurzona.
-Ty zawsze jesteś piękna-odparł i wziął mnie na ręce po czym wyniósł do kabiny pilota, gdzie siedzieli Paul i Pat. Boże, czy oni...?
-Nie patrz-szepnął mi do ucha Tord. Przeszedł mnie dreszcz. Chłopak zasłonił mi oczy, ale przez szparki jego mechanicznej ręki, nadal było widać Paula i Pata, którzy się całują. Awww, to było nawet słodkie (Dop. Aut. Pozdrawiam Kacpra, oj już ty wiesz o co chodzi, już ty wiesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)) ale nie patrz!
-Chwila, kto kieruje?-zadałam ważne pytanie, które uratowało nam dupy.
-Pau...-Patryck nie dokończył, bo zdał sobie sprawę, z tego, że spadamy. Paul zaczął tulić się do swojego chłopaka, a jego chłopak płakał jak mała dziewczynka. Mnie odrzuciło na ścianę, tak samo jak Torda. Nie poddałam się. Złapałam rogacza za dłoń i mocno odepchnęłam w stronę kokpitu. Ten szybko złapał za joysticka i pociągnął nim w górę... O ile nie było za późno...

Krwawy Lider (Tord X Reader) [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz