Rozdział 3-Zły sen

18 2 0
                                    

???:Witaj Kasztanie.

Kasztan:Kim jesteś?

Maks K-To ja Maks Kolanko.

Kasztan-Co wypuść mnie.

Maks K-Jestem mafiozom więc nie.

Kasztan-POMOCY!!!!11

Maks K. i Kasztan słyszą pukanie do drzwi.

Maks K.-Kto tam

Ktoś wyważył drzwi, dym zasłania postać ale widać jego sylwetkę.

?????-Maksie K. to twój koniec.

Maks K.-Co nie dam się tak łatwo lamusie.

????-Heh wiedziałem że tak powiesz.

Widać jak człowiek wyciąga coś z kieszeni dym znika a postać to...





Widać jak człowiek wyciąga coś z kieszeni dym znika a postać to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Korwin-To już koniec Maks K. podaj się.

Maks K.-O nie, Korwin co tu robisz?

Korwin-No wiesz jesteś zbyt niebezpieczny i zabiłeś wielu ludzi więc postanowiłem się tobą zająć sam na sam.Jeżeli mi powiesz gdzie są twoi pracownicy to może przeżyjesz.

Maks K-Nigdy!

Korwin-Więc żegnaj.

Maks K-Nie tak prędko.

Maks K wyciągął pistole chwycił kasztana i zrobił z niego tarcze.

Kasztan-AAAAAAAAAAAAA POMOCY.

Korwin-Uwolnij go.

Maks K.-Wypuść mnie i daj mi samochód a może przeżyje.

-Wypuść mnie i daj mi samochód a może przeżyje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kasztan-Aaaaaa.. pomocy.

Korwin-Wiec nie dajesz mi wyboru zegnaj.

Korwin wystrzelił pocisk który trafił Maksa K. w ramie a Maks K. wystrzelił w kasztana.

Korwin-Młody dostał w tył głowy nie żyje.

Maks K.- Hehe

Maks kaszle krwią

Korwin-Gdzie są twoi pracownicy?

Maks K.-...

Maks K.-Nie powiem *khem*

Korwin-Gdzie oni są!!??

Maks K.-Nie powiem.

Korwin-GDZIE!!??

Maks K.-Nie wie..e..m.

Maks K. Się wykrwawił

Kasztan się budzi

Kasztan-Ale to był dziwny sen. No dobra trzeba już ruszać dalej.

Kasztan czyli tam i z powrotemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz