Rozdział 2-Nowe krainy

13 2 1
                                    

Damirax-Ksztanie ja, n... n... nie mogę.

Kasztan-Wiem ale nie masz wyjścia.

Damirax-Ale nie mogę bez ciebie żyć nie zostawiaj mnie- powiedział Damirax płacząc

Kasztan-Nie płacz będzie dobrze- odpowiedział Kasztan

Łza Damiraxa upadła na dłoń Kasztana i zaczął się przemieniać

Damirax-Kasztanie? Co? Co się staneło?

Kasztan-Właśnie nie wiem.

Damirax-Zamieniłeś się w człowieka.

Kasztan-CCOOO?

Kasztan spojrzał w pobliskie jezioro i zobaczył swoje odbicie i zobaczył siebie jako człowieka.

Kasztan-To to nie możliwe ale j..j.. jak?

Damirax-Nie wiem ale musimy się już pożegnać

Kasztan idzie w głąb lasu

Kasztan po kilku dniach podróży w nieznane. Miał dosyć podał się ale miał pomoc ale nie od byle kogo.To był Robert Lewandowski.

Tak dokładnie jego duch.

Robert L.-Kasztanie....

Kasztan-Co? Kto.. Kto to mówi

Robert L-To ja....

Kasztan-K k Komornik?

Robert L-Nie....

Kasztan-Zus?

Robert L-NIE.....

Kasztan-A gdzie ty jesteś?

Robert L -Tutaj...

  Kasztan -Gdzie? 

Robert L-Na górze

Kasztan-Aaaaa A ty jesteś prawdziwy?

Robert L-WYSŁUCHAJ MNIE DO JASNEJ CIASNEJ ADOPTOWANY KASZTANIEEEEEEE!!!!!!

Kasztan-Ja jestem adoptowany?

Robert L-Tak

Kasztan zaczyna płakać

Robert L.-Co nnnie płacz e e e ITS  A PRANK BRO

Kasztan-Ok

Robert L-Dobra przejdźmy do rzeczy nie podawaj się, jeżeli masz marzenia, to wszystko ci się uda.
Ale teraz odpocznij idź spać drogie dziecko. 

 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Kasztan czyli tam i z powrotemOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz