Reszta lekcji przebiegła dość dziwnie, próbowałam uspokoić buzujące we mnie emocje. Cameron nie spuszczał ze mnie wzroku, a ja starałam się skutecznie go omijać co nie było takie łatwe. Tom chyba zauważył dziwna relacje między nami bo przez cały czas zerkał na nas z dziwnym uśmiechem. To była chyba najdłuższa chemia mojego życia, kiedy odezwał się dzwonek jako pierwsza wyszłam z klasy. Nagle ktoś złapał mnie za ramie, powoli obróciłam się, ale ku mojemu zdziwieniu nie był to Cameron, a Tom
-Kto jak kto Emmo, ale ty mnie zaskoczyłaś, rozumiem, że ten nowy jest całkiem przystojny ale myślałam, że po Jake... - nie dokończył bo siłą zdjęłam mu rękę z ramienia i przez zęby powiedziałam:
-Nie ma niczego po Jake NIE MA, jeżeli możesz to nie wtrącaj nosa w nie swoje sprawy i zostaw mnie w spokoju!
-Sky miała racje kompletnie zwariowałaś- prychnął i odszedł. Ahhhh no tak to Sky go przysłała. Kiedyś byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami, ale kiedy ja przechodziłam najgorszy okres mojego życia, ona poprostu mnie wyparła zaczęła opowiadać na mój temat plotki i przykleiła na mnie łatkę świruski. Teraz ona jest „królowa" tej szkoły... ehhh rok szkolny dopiero się rozpoczął, a ja tęsknie za wakacjami bardziej niż kiedykolwiek w domu. Przynajmniej miałam spokój i ciszę mogłam, zaszyć się w kącie i patrzeć przez okno lub czytać, a tu muszę cały czas być czujna.
-Emma?-powiedział ciepły dziewczęcy głos...
CZYTASZ
Jedno słowo
Teen FictionSiedzę i patrzę w okno.Czynność ta wydaje się prosta i zwyczajna, jednak to co dzieje się w mojej głowie wcale nie jest normalne. Od czterech lat myśle tylko o tej sytuacji ... o tym, że wszystko to jest moja winą... że gdybym to powiedziała to jed...