Spotkałem duszę
w czeluściach życia.
Ukrywała się pod znakiem: NIE WCHODZIĆ!
Nie wchodziłem zatem, jak kazali.
Ale to ona sama niedawno wyszła.
Bez żadnych moich próśb.
Zaskoczenie wzięło górę,
nie byłem wcześniej ciekaw,
co kryje się w moim życiu.
Nie wchodziłem, jak kazali.
Spojrzałem na nią, a ona na mnie.Przywitała się
nieuśmiechnięta.
-Dzień dobry, jestem tęsknota.