Changbin wreszcie dotarł do domu. Otworzył drzwi i niewiele myśląc rzucił manatki w kąt pomieszczenia, a sam udał się w stronę łazienki.
Jeszcze nie przyzwyczaił się do myśli, że mieszka sam. Niedawno radośnie mógł porozmawiać ze swoją mamą i przytulić ją na dobranoc, ale niestety odkąd Seo powiedział jej, że nie czuje jakiegokolwiek pociągu do kobiet, sama zaczęła szukać mu nowego mieszkania. Urwała z synem całkowity kontakt, a ostatnie słowa jakie od niej usłyszał ledwo przechodziły mu przez gardło.
Mam nadzieję, że ty i twój pedałek, o ile ktoś takie coś jak ty pokocha, zginiecie w męczarniach.
Ale nie chciał użalać się nad sobą. Wolał o tym wszystkim zapomnieć, a najlepiej żeby zdażyło się to prędko, na przykład pod prysznicem, do którego właśnie się wybierał.
Szybko zrzucił z siebie ubrania, które wylądowały na podłodze i wszedł do kabiny. Odkręcił kurki, a ze słuchawki jednocześnie wylała się gorąca woda. Changbin lekko syknął z ciepłego uczucia, które gwałtownie objęło jego całą skórę, ale po chwili gdy już przyzwyczaił się do niego, z uśmiechem stał jak kołek pozwalając by krople spływały po jego całym ciele.
Nie miał zamiaru jakoś szczególnie się myć, bo i tak pracę ma co drugi dzień, co oznaczało, że cały jutrzejszy dzień ma wolne.
W końcu wyszedł z krainy błogości i prysznica. Wytarł się ręcznikiem i ubrał się w wcześniej przygotowaną pidżamę. Jednak czynność przerwało mu powiadomienie, które dochodziło z jego telefonu.
„Lee Felix chciałby zostać twoim znajomym!"
Niewiele myśląc włączył urządzenie i wszedł w aplikacje, z której przeszedł komunikat. Oczywiście przyjął zaproszenie, bo niewypada odmawiać koledze z pracy. Kiedy kliknął klawisz „akceptuj" od razu dostał wiadomość.
Od Lee Felix:
Cześć!Do Lee Felix:
Cześć. Jak mnie znalazłeś?Od Lee Felix:
Aa... Nudziłem się trochu, więc postanowiłem ciebie wyszukać, a skoro okazało się, że też tu masz konto to cię zaprosiłem :))Do Lee Felix:
Rozumiem. A masz jakiś konkretny powód, że piszesz do mnie o wpół do jedenastej w nocy?Od Lee Felix:
Tak! Mówiłem ci niedawno, żebyśmy poszli gdzieś np. Na kawę, czy coś. Może chciałbyś się wybrać ze mną do jakiejś restauracji? Ja stawiam!Do Lee Felix:
Skoro ty stawiasz to aż grzech odmówić... Dobra, możemy iść! A o której i gdzie dokładnie?Od Lee Felix:
Jutro ci wszystko powiem, ale najlepiej, żebyś wstał przed dziesiątą. Podasz mi jeszcze swój numer, żebym mógł zapisać cie w kontaktach?Do Lee Felix:
17* 2*2 0*5 43Od Lee Felix:
Już zapisuję! Dzięki, ale teraz muszę kończyć. Dobranoc!Do Lee Felix:
Branoc :))Seo skończył się ubierać. Od razy gdy wyszedł z toalety wbiegł do sypialni, od razu rzucając się na łóżko. Włączył telewizor, by pooglądać powtórkę wiadomości, w których wystąpił.
- Beznadziejnie! Boże, i ten mój skrzeczący głos... Miliony ludzi to oglądało. Zrobiłem z siebie pośmiewisko! - Powiedział łapiąc się za głowę. Od razu wyłączył urządzenie i zatopił się pod kołdrę przez co momentalnie zasnął.
—-
a/n
Wstawiam rozdział wcześniej, bo jakoś bardzo szybko go napisałam
Mam nadzieję, że przyjemnie wam się czyta to ff!
Przypominam, że jeśli podoba ci się to opowiadanie to możesz zostawić po sobie ślad (zostawienie gwiazdki i komentarza) ;3
Wszystkie rozdziały od teraz będą po prostu oznaczane kropką, oprócz tych bardzo ważnych. Tamte będą miały jakiś konkretny tytuł.
Miłego dnia!
CZYTASZ
TV ||Changlix||
FanficSeo zaczyna pracę w jednej z nocnych telewizji jako prezenter. Tam zaprzyjaźnia się z pewnym blondynem, który bardzo był zauroczony Changbinem od pierwszej chwili złapania z nim kontaktu wzrokowego.