Dobra, zacząłem od dupy strony, więc, ten.
Moja nauka w tej szkole zaczęła się jakieś... Nie wiem, kilka miesięcy temu. Pamiętam, że to było wtedy, kiedy nareszcie bez zawahania odpowiedziałem ile to 2+2. No, wracając, to najdziwniejsze było, że już pierwszego dnia rozpoczynaliśmy naukę. Bez rozpoczęcia roku, nic. No, ale co tam.
Pierwsza osoba, jaką spotkałem był stojący na środku holu senp— Pan Baldi. Był miły i w ogóle. Powiedział, że mam zbierać zeszyty i coś tam i później to go nie słuchałem, bo patrzyłem w jego piękne, okrągłe oczy.– Jest pan gorący – powiedziałem jakby w transie przerywając mu monolog.
–
– co – rzekł krótko.
Potem zacząłem się przechadzać po szkole. Spotkałem hipersuperultraaktywną Playtime, ale za chuj nie umiem skakać przez skakankę, więc stałem tam koło niej godzinę. Skakałem koło niej przez równą godzinę.
Potem był Bully, ale nic nie miałem do dania mu, więc on mi dał prezent. Wpierdol. No, miły to ten pan nie jest, ale sympatyczny.
Następnie wpadłem na Principal'a, bo się do toalety spieszyłem. Ten mnie zatrzymał w gabinecie na czterdzieści pięć sekund, szmateks jeden. A NAKURWIAJ MI WĘGORZA, SZMATO.
Jak wyszedłem, no to poczułem, że ktoś mnie przytula,– Aww, ile jeszcze macie takich przytulaśnych misiów? – mruknąłem zaskoczony.
– Tylko mnieee. Ożeń się ze mną – odpowiedział przeciągłe First Prize.
– Nie, lol – i odszedłem.
Coś mnie ugodziło w stopę. Tak ostro. Spojrzałem się w dół. Jakaś szczotka usiłowała przesunąć moje sto kilogramów (mięśni, of kors).
– CO TU ODKURWIASZ Z MOIMI NOWYMI BUTAMI Z GUCZI, ZAJEBANA SZMATO.
Szczotka „zerknęła" na mnie i ryknęła w odpowiedzi:
– GOTTA SWEEPSWEEPSWEEP – i mnie udźwignęła nadziewając na drzwi do klasy.
– Nie no, zajebiście.
Ujrzałeś światło, zielony pył unoszący się w powietrzu i kaszlącą niedołęgę życiową.
– SŁUCHAJ, JA WIEM, ŻE DAWNO NIE BYŁO, ALE GWIEZDKE DEJ, NIE BĄDŹ PEDAŁ.
CZYTASZ
I HEAR EVERY DOOR YOU OPEN | Baldi Basics daddykink!¡
FanfictionTAK, TO TROLL. Czy główny protagonista, który okazał się być słodziutkim ukesiem ulegnie linijce swojego nauczyciela? Czy rozwiąże nareszcie ostatnie zadanie? Czy on w ogóle wie jakie jest rozwiązanie? A może on po prostu wpisu...