78.

255 36 11
                                    

Kiedy jesteś w górach, idziesz na szczyt, podziwiając lasy... i rzecz jasna wypatrujesz smoków.

Dzisiaj pojechaliśmy sobie do Nachodu w Czechach. Z tatą i siostrą postanowiliśmy wejść na wzgórze, gdzie znajdował się zamek. Mama i babcia (która była z nami, gdyż przyjechała do sanatorium w górach, a my mamy wynajęty pokój obok niej, więc ją wzięliśmy) nie poszły z nami. To tylko dało nam szansę na bycie... no nami xD
Wynaleźliśmy se "skrót". W uj stromo, a od połowy zarośla. Ale my, jak to my (oczywiście z tatą xd) wleźliśmy właśnie tamtędy, bo "hmm, wygląda sympatycznie" (ja 2k18~). Było ciężej niż, by się mogło wydawać, a spaść tak łatwo, że aż trochę strasznie. W dodatku było wysoko. W 3/4 drogi okazało się, że dalej to już masakra, ale zejść się nie dało, więc cudem dostaliśmy się na wyżej, przepchnęliśmy pod górę przez zarośla i musieliśmy skoczyć jakiś dość wysoki murek, po czym przejść jakąś wąską ścieżką pełną pokrzyw (moje nogi w krótkich spodenkach [*]) i jeszcze przejść przez jakąś barierkę, żeby dostać się na normalną ścieżkę, cywilizowanych ludzi :))
Potem jeszcze okazało się, że leci mi krew z kolana (oczywiście nic z tym nie zrobiłam xd), a potem wyskoczyły mi bąble od tych pokrzyw, heh...
I tata "jakby co, nie mówicie nic mamie..."
już wiem, po kim to mam XD

A jakby ktoś pytał o rozdział Przygody Życia...

A jakby ktoś pytał o rozdział Przygody Życia

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przepraszam ;------;

♢Problemy Smokonators♢Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz