<Tydzień później>
Ten tydzień minął bardzo spokojnie. Pokłóciłem się z Tordem TYLKO DWA RAZY! Dwa razy, na tydzień. To jest kurwa jakiś nowy rekord. Co prawda spowodowany przeze mnie, bo cały czas unikam Torda. Co było to było, a teraz teraźniejszość. Leże sobie spokojnie na moim łóżku. Jest 11:55, a ja dalej w pidżamie i bez śniadania. Usłyszałem dzwonek do drzwi, ale się nim nie przejąłem. pewnie Edd już podszedł do drzwi. Po chwili usłyszałem jak ktoś wchodzi po schodach i podchodzi do moich drzwi, a następnie grzecznie puka.
-Kto tam?
-To ja Jon.- usłyszałem uradowany głos sąsiada.
-Wchodź.- drzwi się otworzyły i zobaczyłem uśmiechniętego Jona.
-Zgadnij kto wygrał dwa bilety na koncert "Smile"?
-Ty to zawsze masz szczęście.
-Chcesz ze mną pojechać?
-No jasne, że tak. Tylko kiedy wyjazd i dokąd?
-Wyjazd jest jutro o 18:30 i jedziemy autokarem do Edynburg. (#PrawdziweMiasto xD)
-Uuu daleko.
-Spotkajmy się o 18:15 przed moim domem.
-Jasne. Dzięki, że mnie zaprosiłeś.
-Nie ma problemu. Dobra ja spadam bo tylko chciałem cię zaprosić.- poszedłem odprowadzić Jona do drzwi. Gdy miałem zamykać drzwi usłyszałem jeszcze Jona.
-A jeszcze dwie rzeczy. 1. Jedziemy tam na cztery dni, a 2. to , że jedziemy tam jako Vipy.
-Vipy?
-Dowiesz się jutro. Pa Tom.
-Na razie.-udałem się do kuchni, gdzie znajdował się Edd i Matt. Może w końcu coś zjem.
_______________________
Wiem krótkie, ale muszę zrobić głosowanie, więc... Proszę o głosowanie na:
1. SME
Lub
2. NSME
To są skróty, które (chyba) tylko ja potrafię odczytać. (Bo je sama napisałam xD)
!!!Głosowanie zostanie zamknięte jutro (2018-07-03) o godzinie 01:00!!!
(Czy tylko ja potrafię pójść spać po czwartej i obudzić się po dziesiątej,a następnie siedzieć od tej dziesiątej, aż do czwartej następnego dnia i iść spać... i tak w kółko?).
~Qwertix2904
CZYTASZ
Porwanie- TordTom
FanfictionTord, Matt i Edd zauważają dziwnych ludzi, którzy kręcą się przy ich mieszkaniu, jednak bagatelizują to. Zostawiają śpiącego Toma w domu, a sami idą do sklepu. Reszta w opowiadaniu.