7 - Kate w klatce

3.3K 160 15
                                    


*Perspektywa Kate*

- Co chcesz dokładnie wiedzieć? - zapytałam nie wzruszony

- Jest kilka rzeczy których chciałbym się dowiedzieć, ale zakładam że nie powiesz mi tego tak samo nie powiedziałaś Nat kiedy przyszła by Cię wypytać - powiedział opuszczając i potrząsając głową

- Może dlatego że w przeciwieństwie do Ciebie ją szantażują nie tym że ją zabiją albo będą torturować tylko dla tego że mogą coś zrobić JEJ! - odezwał się Loki a ja posłałam mu gniewne spojrzenie co nie uszło uwadze Barnsa

- O kogo chodzi? Kate wiem że nie powiedziałaś nic Nat ale mnie możesz zaufać. Ja napra... - niedokończył ponieważ mu przerwałam

- Nie powiedziałam nic Nat nie dlatego że jej nie ufałam nie dlatego że nie stała mi się bliska jak ty bo stała się. Nie powiedziałam bo tylko zadawała pytania jakie kazał jej zadawać Fury. Nie przyszła tu tak jak Ty jako przyjaciółka tylko jako agent, śmieszna marionetka Nicka jaką Ty z pewnością też się staniesz jednak nią nie jesteś... dobrze więc z jeśli zadasz sensowne pytania które w jakiś sposób będą z serca to odpowiem szczerze - westchnełam wpatrując się w podłogę - jeśli przyjdziesz mi jednak z szpiegowskimi pytaniami nigdy więcej Ci nie zaufam co więcej nie odezwę się więcej do Ciebie i...

- TY masz czelność stawiać warunki?! - nagle moją wypowiedź przerwał Fury - na twoim miejscu... - jednak nie dokończył bo Bucky wyrzucił to za drzwi i zamkną je za nim

- Mamy mało czasu więdz...

- To moja mama - powiedziałam nie dając mu skończyć. Przez moment panowała cisza którą przerwał jednak Bóg kłamstw

- Po pierwsze Wow za wyrzucenie pirata, po drugie uwaga wraca z posiłkami, i po trzecie i tak Cię nienawidzę.

- Skąd on... - Bucky patrzy się najpierw na Boga Kłamstw potem na mnie ja tylko posyłam mu niewinne spojrzenie. Po czym oboje wtapiamy nasz wzrok w drzwi którymi właśnie wchodzi Fury z Rogersem i Starkiem z kilkoma agentami.

- James Buchanan Barnes! Masz przesrane! - krzyknął Fury i dam sobie rękę uciąć że Steve mruknął coś w stylu "języka ojczystego nie szanują". A ja spojrzałam z przerażeniem na Barnesa.

- Nie martw się za niedługo wrócę - powiedział do mnie z krzywym uśmiechem i puścił mi oczko po czym obrócił się i wyszedł. A ja zalałam się rumieńcem.

*Perspektywa Bucky*
Ciekawe co ten pirat znowu ode mnie chce no niby wiem że wrzuciłem to przez drzwi a on jest tu szefem, ale czemu bierze to tak do siebie. Ja przecież chciałem coś z niej wyciągnąć dla nich.

Nich nie nas jestem ja i oni zgrani superbohaterzy i ja Bucky. Jednak Kate ma w sobie coś co nas jeszcze bardziej zjednoczyło. Co pozwoliło mi chodź na chwilę dołączyć do nich. Nie wiem co mam o tym myśleć wydaje mi się że chcę jej pomóc dlatego że dała mi szansę dołączyć do nich do NIEJ.

- Czego chcesz Fury? Sorry za tamto ale weź nie rozpaczaj - próbowałem załagodzić sprawę jednak Fury nie dał za wygraną

- Jestem zawiedziony twoim zachowaniem Barnes, jednakże Kate powiedziała że robiła to dla Matki. Musisz dowiedzieć się dla nas więcej. STARK!

- Co znowu Fury?

- Istnieje szansa że odzyskasz Kate i Belle - powiedzał i wyszedł zostawiając Starka w osłupieniu i bez wyjaśnień

- Nigdy nie sczaję gościa - powiedziałem również wyszedłem

*TimeSkip* 2 tygodnie*

*Perspektywa Kate*
Siedzę tu już dwa tygodnie Hydra się chyba kapneła że ich zdradziła bo zaczęli mnie szukać ze strachu powiedziałam Tonemu o bombie w szyj i nadajniku przyczepionego do nerwu. Obiecał że coś mi z tym spróbuję zrobić co mnie trochę uspokoiło. Jeśli jednak chodzi o resztę to jeżeli akurat nie ratują świata to o to ich grafik dnia jeżeli chodzi o mnie.

06.00 - Jarvis mnie budzi i robię poranną toaletę
07.00 - Steve przynosi mi śniadanie pewnie dlatego że jako jedyny biega od szóstej rano a poza tym opowiada mi o misjach
08.00 ~ 09.00 - przychodzi Natasha "pogadać" pewnie przyszła ją Fury ale i tak gada się z nią normalnie
09.00 ~ 14.00 - nikt nie przychodzi bo mają trening wtedy najczęściej gadam z Lokim albo czytam jedną z książek od Wandy i Steva
15.00 - Wandzia i Vision przynoszą mi obiadek i jak trzeba nową książkę Vision zawsze od razu wychodzi natomiast Wanda zostaje i przez około godzinę gadamy o książkach, ogólnie o jakiś babskich sprawach i o tym co się dzieje na górze, o tym ostatnim rozmawiamy za pomocą telepatii
16.00 ~ 18.00 - Bucky przychodzi pogadać przynosi mi różne słodycze, soki, owoce i inne rzeczy i tak sobie rozmawiamy jak przyjaciele
19.00 - albo Banner przychodzi zrobić badania, albo Clint że mną pogadać w sumie Clint przychodzi codziennie nie ważne czy to dzień Bannera czy nie
20.00 - Stark przynosi mi kolację i wyżala się jaki to Fury i reszta są dla niego nie dobrzy
21.00 - Thor przemyca do mnie dokładkę bo jego zdaniem to co oni mi dają to za mało nawet dla damy i przy okazji opowiada mi razem z Lokim o asgardzie to jedyna okazja posłuchać jak się nie kłócą
22.00 ~ 23.00 - Steve przychodzi pogadać i opowiedzieć co się dzieję na świecie i opowiada mi o wojnie
24.00 ~ 01.00 - Stark nie może spać i przychodzi pogadać
01.00 ~ 04.00 - Bucky przychodzi z przekąskami i napojami oraz laptopem i oglądamy co wieczór film wybrany przez niego, podobno Stark wyłącza Jarvisa u mnie w celi od 24.00 do 6.00 na prozibę Steva i Buckiego

Tak wiem to nie jest sensowne spać dwie godziny dziennie ale czasem sypiam kiedy Avengers trenują albo kiedy mam chwilkę dla siebie.

*Perspektywa Bucky*
Kate nadal jest w celi a ja do niej chodzę jako wsparcie i przyjaciel tak samo jak reszta. Z tego co nam powiedziała jej mama jest jednym z generałów Hydry, a ona sama jako córka pani generał nie miała czyszczonej pamięci. Szczęściara myślę jednak po chwili przypominają mi się jej opowieści o eksperymentach oraz torturach na jakie wysyłano także jej matkę oraz kiedyś ojca. Hydra ma różne powody na zadawanie tortur nieposłuszeństwo, pomyłki oraz jak oni to nazywają "przyzwyczajenie do bólu" to dla takich co nic nie robią źle Hydra i tak ich karze tylko i wyłącznie dla samego bólu zadawanych tej osobie nie ma to większego sensu jednak tak działa Hydra. Właśnie jeśli już o Hydrze mowa to ktoś próbował zlokalizować Kate bo tak jakby ma w sobie wbódowany w jej nerwy chip którego nie da się usunąć bo inaczej może zginąć. Właśnie idę do Starka spytać się czy może go jakoś wyłączyć czy coś. Gdy wchodzę do jego pracowni widzę...

************************
Dawno mnie nie było ale, żyje... i tak pewnie nikt nie tęsknił ale no wracam mam nadzieję że na dłużej :)

Aniołek HydryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz