Kate
Kiedy Loki zniknął rozbrzmiał alarm w zbrojowni.- Kurwa berło! - krzyknął Carlos, który stał obok mnie. Chwyciłam go instynktownie za rękę i pomyślałam o zbrojowni kiedy otworzyłam oczy... ale jak?!
- Jak ty, to?
- Niewiem... - speszyłam się
- Dobra to później patrz! - powiedział, po czym wskazał na Loki'ego, który stał do nas tyłem i właśnie dobierał się do berła, które było w polu siłowym stworzonym przes Alec'a.
- Loki, dość! - krzyknęłam, a kiedy odwrócił się w moją stronę jego szmaragdowe oczy wpatrywały się wprost w moje. Wpatrywaliśmy się tak chwilę, aż nagle uśmiechnął się znowu i zniknął.
Carlos od razu pobiegł w stronę berła, a ja nadal stałam w miejscu. Kiedy coś dotknęło mojej głowy straciłam przytomność. Kiedy się ocknęłam. Byłam w jakieś... komnacie? Była duża i urządzona w kolorach czerni i zieleni, ze złotymi akcentami gdzie-niegdzie. Za mną znajdowały się drzwi, natomiast przede mną wielkie okno przez które miałam widok na wiele mniejszych domów, łąki , mniejsze i większe laski oraz kilka alejek.
- Mamy mało czasu - powiedział głos za nią .
Odwróciłam się i ujrzałam Loki'ego. Nie bałam się go jak mogło by się zdawać. Znałam go... poniekąd. Kiedy byliśmy w celi zwiedziłam jego umysł. Zdawałam sobie już wtedy sprawę, że to bóg kłamstw i nie udostepni mi w pełni swojego umysłu według umowy, jednak ja nie pozostałam mu dłużna. Umiałam manipulować ludzmi prawie tak doskoskonale jak on. To go we mnie zaintrygowało.
Po jego twarzy zauważyłam, że się niecierpliwi. Zmierzyłam go od góry do dołu uznając, że idealnie dopasowana zbroja do jego wyważonego umięśnionego ciała prezentowała się świetnie. Była bardzo podobna do tej, którą miał na sobie przy naszym pierwszym spotkaniu, jednak ta nie miała tyle złota. Wciąż było go dużo, ale zdecydowanie przeważała zieleń i czerń.
- Gdzie jesteśmy? - zapytałam
- Jeśli chodzi o dosłowne miejsce to w mojej głowie. A to na co patrzysz to Azgard. Znajdujemy się właśnie we wspomnieniu. Tak właśnie wygląda moja komnata w Azgardzie.
- Ładnie tutaj.
- Wiem, jeżeli los mi na to pozwoli kiedyś cię tutaj zabiorę. Pokażę ci wtedy wszystkie miejsca, które widziałaś w moich wspomnieniach oraz inne dużo ładniejsze, ale i niebespieczniejsze - widząc moją minę dodał szybko - Jednak ze mną nie masz się czego obawiać, bywałem tam wiele razy, a do tego świetnie walczę - powiedział dumnie i wypiął pierś - Ale dziś nie pora na to... - jego twarz wydawała się zmartwiona - Kate muszę ci coś przekazać, to bardzo ważne, a mamy coraz mniej czasu, ponieważ Carlos i Alec próbują przełamać barierę między nami - on zna ich imienia? - Jeśli im się uda zostanę automatycznie przeteleportowany do innej krainy, a ty zemdlejesz na kilka minut. A teraz daj mi wszystko wyjaśnić nie możesz mi jednak przerywać, rozumiesz Kate?
- Tak rozumiem... - nie rozumiem co ma mi do powiedzenia... może wyjaśni, dlaczego podszywał się pod Davida?
- Jest taki ktoś znany jako Jacob Key w waszym świecie. Wiesz o kim mówię? - powiedział poważnym tonem, a z jego twarzy zniknęły resztki uśmiechu.
- Nigdy nie słyszałam,a... powinnam? - zaczynam się martwić. Loki nigdy nie był poważny w rozmowach ze mną.
- W moim świecie jest znany jako.. - nie dokończył, ponieważ komnata w której staliśmy zaczeła się rozmazywać.
- Loki! - krzyknęłam ...lecz on już zniknął tak jak i cała reszta...
************
PROSZĘ PRZECZYTAĆW końcu jest krótki ale jest. Aktualnie nie mam czasu na pisanie rozdziałów, ponieważ mam dużo nauki. A do tego mój stan po "Endgame" nadal nie jest najlepszy. Jeśli chodzi o postacie to nic się wobec nich nie zmieni przez moje uczucia po tym filmie. A jeśli chodzi o MCU to oni będą żyć dalej w naszych sercach.❤
A i mam do was mały quiz(?) *uwaga spoiler co do Endgame* (naprawdę nie wiem kto jeszcze nie miał okazji go obejrzeć, ale jak coś to jest)
Która scena była waszym zdaniem smutniejsza
(Można wybrać więcej niż jedną)🖤Natasha i Clint walczący na Volmirze (niewiem jak to się piszę) i wygrana Nat kończąca się jej śmiercią
🖤Tony z jego słynym "I am Iron Man" i jego ostatnia rozmowa z Peter'em oraz Pepper przed śmiercią
🖤Śmierć Pietro i Wanda niszcząca wszystko wokół z rozpaczy
🖤Zabicie Loki'ego przez Thanosa i reakcja Thora
🖤Zrzucenie Gamory przez Thanosa na Volmirze(?)
🖤Wymazanie połowy wszechświata i pożegnanie Peter'a i Tony'ego
🖤Przekazanie Tarczy Sam'owi przez Steva
🖤Inna (napisz w komentarzu jaka)
Wasza ulubiona żeńska postać
(Nie chce mi się wszystkich wymieniać po prostu napiszcie w komentarzu)Wasza ulubiona męska postać
(Tak samo jak punkt wyżej)Ulubiony członek "oryginalnego" składu Avengers
Iron Man
Kapitan Ameryka
Czarna Wdowa
Hawkeye
Thor
Hulk
Ulubiony antagonista
Loki
Zimowy Żołnierz
Thanos
Ronan
Ultron
Dr. Arnim Zola
Red Skull
Ego
Inny (napisz jaki)
Ulubiona Trylogia
Kapitan Ameryka
Iron Man
Thor
Ulubiona część Avengers
Avengers
Avengers: Czas Ultrona
Avengers: Wojna bez granic
Avengers: Koniec gry
Natasha
(Dla rozluźnienia)Rude
Blond
Clint
Ronin
Hawkeye
Thor
"Fat Thor"
Thor z Wojny bez granic (krótkie włoski)
Thor z pierwszych części (długie włoski)
Hulk
Profesor Hulk
Raz Banner raz Hulk
Steve
Steve z brodą
Steve bez brody
Tony
Tony z Morgan
Tony z Peterem
Wiem jestem okrutna, jeśli ktoś dotrwał do tego momentu to się bardzo cieszę, a jeżeli nie to szkoda do usłyszenia i miłego tygodnia wszystkim.
CZYTASZ
Aniołek Hydry
FanfictionCo jeżeli Hydra jest tak dosłownie moją rodziną? Moja matka jest agentką Hydry i siostrą Tonego Starka jednego z mścicieli. Co się stanie kiedy zostanie mi przydzielona misja w Avengers Tower? Czy bezuczuciowa dziewczyna może się zakochać? I czy je...