czy to nie banalne
kiedy zastanawiam się
czy z osobą
której składam pocałunki każdego ranka
będzie ze mną za dziesięć lat
czy usłyszę jej śmiech
pod koniec swojego życia
czy to on będzie mnie trzymał za rękę
kiedy stąd odejdę
i szepnie
wrócę po ciebie
przecież nic nie trwa wiecznie