Naruto otworzył oczy i rozejrzał się po pokoju, w którym leżał, i zobaczył ciocie Sae oraz tego chłopaka, co mu pomógał... właśnie...
-Ile spałem?-zapytał się blondyn, przecierając oczy.
-Trzy dni.-odpowiedziała ciemnowłosa łapiąc chłopca za rękę.-Wyczerpałeś bardzo dużo Chakry, przez co byłeś, o krok od śmierci. Nigdy więcej tak nie rób.-dodała ściskając mocniej jego dłoń.
-Tamten chłop...-chciał zadać pytanie, ale Sae powstrzymała go ruchem dłoni.
-Tak, uratowałeś go.
-Jak to zrobiłeś?-zapytał czarnowłosy chłopak.-Przecież był nieuleczalnie chory... pragnę ci się jakoś odwdzięczyć, tylko powiedz jak.-rzekł patrząc się z motywacją w ślepia blondyna.
-Po prostu pomogłem. Kiedyś pewnie wydarzy się sytuacja, w której to ty, będziesz mógł pomóc mi.-uśmiechnął się, przymykając przy tym oczy.-Ciociu Sae, a kiedy będę mógł stąd wyjść?-dopytał po chwili ciszy.
-Niestety dopiero jutro, lekarze jeszcze muszą cię przebadać. Kiedy już wyjdziesz, Sai i Shin będą już chodzić do Akademii, i kto wie? Może będziecie razem w drużynie.-Hyuuga wstała i pocałowała Naru w czoło.-Jutro znowu przyjdę, a ty idź spać. Pa słonko.-rzekła i odeszła, a przy niej Sai. Niestety nie zaszedł daleko, ponieważ niebieskooki złapał go za nadgarstek pokazując z błyskiem w oku, aby był cicho. Zrobił klona, który zmienił się w czarnowłosego i wyszedł razem ze starszą kobietą z sali.-Ciiichooo.-mruknął Naru opierając się spowrotem o pduszki. Sai za to usiadł na krześle koło łóżka.
-Powinieneś odpoczywać, a ja Ci tylko przeszkadzam.-zmarszczył brwi ciemnooki.
-E tam, nie przesadzaj.-machnął niedbale ręką, przez co prawie strącił dzbanek z kwiatkami.-Jeszcze mi się nie chce spać. A w dodatku... przez te trzy dni naspałem się za wszystkie czasy.-zaśmiał się, a do sali ktoś zapukał, po czym wszedł.
-Shin..!-Sai wstał z krzesła, ale został uspokojony ruchem ręki starszego.-Ty też nie powinieneś się przemęczać.-nadął policzki, a nowo przybyły się uśmiechnął.
-Chciałem ci podziękować.-zaczął.
-Twój braciszek zrobił to już za ciebie!-niby szepnął, niby krzyknął i złapał Saia pod szyję jedną ręką, a drugą zaczął mu czochrać włosy, z uśmiechem na twarzy, gdy czarnowłosy próbował się wyrwać.
-Ale chciałem tak osobiście.-podszedł do łóżka blondyna i usiadł na drugim taborecie.
-Nie ma za co! Ciocia Sae zawsze mi mówiła, abym był miłym i pomocnym chłopcem... he he...Naruto porozmawiał jeszcze chwile z braćmi, po czym wyszli, ponieważ zaczęło się ściemniać, a Hyuuga zjadł już kolacje. Później, gdy szykował się do snu wpadł jeszcze do Kuramy i wymyślił z nim kilka dziwnych technik, które w przyszłości na pewno zostaną przez niego stworzone. Na przykład takie sexy jutsu... zasnął myśląc nad tym jak ciocia Sae by na niego krzyczała, gdyby nagle przemienił się w dziewczynę.
•••Naruto. Pov.•••
Obudziłem się przez promienie słońca, które przeciskały, się przez rolety. Wstałem, a do pokoju ktoś zapukał i wszedł. Spojrzałem się na doktora i skrzywiłem lekko. Od dziecka nie lubiłem chodzić do lekarza, przecież wszystko ze mną w porządku, a jak coś to Kurama by mnie wyleczył.
Czarnowłosy, ścięty na krótko Hyuuga podszedł do mnie i zaczął osłuchiwać i takie tam. Nie zwracałem na niego zbytniej uwagi. Po około piętnastu minutach powiedział, że jestem zdrowy, a za chwilę przyjdzie po mnie moja ciocia, po czym wyszedł. Uśmiechnąłem się do siebie, wiedząc, że ten dzień będzie w końcu inny niż wszystkie inne. Przebrałem się w codzienne ciuchy, a po pięciu minutach do pokoju weszła Sae, z którą poszedłem do domu. Niestety nie dała mi się nacieszyć, a już wyganiała mnie do Akademii.
Ciekawe czy coś się zmieniło, oprócz tego, że do klasy dołączyli bracia.Ught! Jakie życie ucznia jest uciążliwe! Tak bardzo chcę już być geninemmmm! Przekroczyłem próg sali, jednak nikt nie zwrócił na mnie uwagi, no może tylko Sai oraz jego brat. Czarnowłosy pomachał do mnie i wskazał na wolne miejsce koło niego. Z bananem na ustach podeszłym i usiadłem obok, po czym przybiłem z nim piątkę. Chciałem zacząć z nim rozmowę, ale przeszkodził mi w tym dwie członkine z mojego klanu. Zapytała się, dlaczego nie było mnie tak długo w szkole.
Odpowiedziałem im, że byłem w szpitalu, ale to nic złego. Odetchnęły wtedy z ulgą, po czym zacząłem im przedstawiać dwójkę moich nowych przyjaciół.Heloł taka ciekawa i krótka informacija no to tak planujem zrobić maraton z zobaczyć przeszłość a jak już to skończe planuje zrobić z tego maraton
I teraz tak bardzo ale to bardzo Gomene za to żem dawno nie pisała ale to wina poprawy ocen oraz nauki matmy bo mam poprawke z czego jestem bardzo nie zadowolona dlatego że zamiast odpoczynku od nauki musze się uczyć by go zdać aż mi się robi źle boje się tej poprawki...
A na pocieszenie focia moich kotów które mają dopiero tydzień i pół
PPlis nie paczać się na mnie tlko na kota xD
TTo tyle bay❤😀
Dziękuje jeszcze raz za wszelką pomoc Scented_freckles