Matka: *siedzi na balkonie*
Matka: *śpiewa* Żyje sie raz...
Ja: Fałszujesz.
Matka: *ignoruje i śpiewa dalej*
Ja: *przekłada jedną nogę przez barierkę*
Matka: *cisza*
Ja: *triumf* Uciszyłaś się!
Ja: *wraca do swojego pokoju*
***
Sory że mnie trochę nie było. Zapomniałam o tej "książce". Postram się wstawiać sytuacje częściej, o ile coś się w te wakacje będzie dziać. Siedzę 2 dzień przed kompem i przeglądam stare piosenki. Czemu nie urodziłam się choć 5 lat wcześniej? Wtedy słuchałabym tych zajebistych piosenek świadomie, a nie jako dwuletnie dziecko T_T
CZYTASZ
Pamiętnik Przegrywa
RandomSytuacje z mojego życia, które przekonują do legalizacji eutanazji w Polsce.