Wracamy ze szkoły busem.
Ja (do koleżanki): Fajnie by było być żabą.
#cisza
Ja: Jebłabym się pod auto i to byłoby w normie.
Koleżanka: *szeptem* Twój crush (ze starszej klasy) się do nas nachyla. Pewnie podsłuchuje.
Ja: *nic nie robi sobie z tego że crash będzie wiedział jaka jestem spierdolona*
Ja: *trochę głosniej niż zwykle* I tak nie zagada.
Ja: A tak jestem człowiekiem i gdybym jebła się pod auto byłaby wielka afera.
Ja: *błagalnym tonem* Zmień mnie w żabę.
#cisza
CZYTASZ
Pamiętnik Przegrywa
AléatoireSytuacje z mojego życia, które przekonują do legalizacji eutanazji w Polsce.