Magdalena :
Wczoraj wróciłam po dwudziestej trzeciej. Dziś ma przyjechać pan Mark z synem. Na samą myśl o nim, czuję się wniebowzięta. Po wczorajszym spotkaniu staram się nikomu nie pokazywać. Nie chce wysłuchać od swojej rodzicielki, jak to ona miała ze swoją miłością. Pobiegłam do łazienki z czystą bielizną oraz szlafrokiem. Po wykonaniu porannej rutyny ruszyłam biegiem do pokoju. Ubrałam się i zeszłam na dół, gdzie był mój ojciec.
- Cześć córeczko. - powiedział to z wielkim entuzjazmem.
- Cześć tato. - odpowiedziałam z uśmiechem na ustach.
- Słuchaj Mage, dziś przyjedzie do nas Paul wraz ze swoim ojcem. - na samą myśl o tym, że Paul będzie dziś u mnie zbierało mi się na wymioty.
- Na jak długo przyjadą?
- Na trzy dni, a potem my do nich na tydzień. - to mi się śni, prawda? Tyle dni z tym idiotą?
- Ech no dobrze tato, o której zatem będą? - spytałam mając jeszcze odrobinę nadziei na to, że mam kilka godzin dla siebie.
- Będą za godzinę. - wspaniale. Po prostu wspaniale. Nie pytając o nic więcej poszłam do siebie do pokoju w celu ogarnięcia go.
NIE BIJCIE LUDZIE, ŻE TAK KRÓTKI ROZDZIAŁ, OK?
CZYTASZ
Przeznaczona
WerewolfOna - piękna i urocza dziewczyna. Wychowana w domu, gdzie szczęście to podstawa. Mająca 20 lat Magdalena Smail (...) On - przystojny, nazywany "bad boy'em". Nie wie co to, szczęście. Jego matka jest w stanie depresyjnym po stracie dziecka, które str...