Radiowóz Szaleństwo

187 9 9
                                    

Słuchałam przez cały czas co gadali przez szklankę z nutelli. Obserwowałam jak Rap wyciągnął z kieszeni jakąś kartechę. Potem okazało się że moja szklanka to tak naprawdę jeszcze szkło powiększające, więc mogłam zobaczyć co tam pisze. 

Pisało tam "kontrakt"! Nie wiedziałam o co mogło im chodzić. Czy to dlatego ten chłopak przyjechał do najszej szkoły?

-Panowie, ja nie wchodzę w układy z prostakami. - powiedział a jego ochroniarze prawie zaczęli warczeć na uczniów. Jednak Rap nie tracił nadzieji.

-To Jimin! Potrafi pięknie śpiewać poematy. - wysunął rudego na przód a V prześwietlił go dokładnie.

-No i? - zapytał.

-Ja rapuje - zadeklarował Suga. - Tak samo jak Jungkook stąd jego ksywa.

-A ja śpiewam sopranem - powiedział Rap.

-Co mnie to.

-Nie dyskryminuj ich... Chcielibyśmy założyć Boisbend ale potrzebujemy sponsora. - wyjąkał Jimin.

-Wchodzę w to. Hehe.

Już wiedziałam o co chodziło! Podeszłam chowając szklankę do plecaka im pogratulować. Podeszłam i pierwszy V mnie zauważył.

-A co to za ślicznotka? - powiedział i mnie przeleciał.

Ale ja się nie dałam i dostał w pysk. Wtedy ochronierze zaczęli mnie gonić ale ja byłam szybsza, wyprzedziłam ich o milion kilometrów w ogóle się nie męcząc. Cały zespół spojrzał na mnie z podziwem.

-Wooow.... - powiedzieli churem.

-Hej, z tego będzie całkiem niezły hit! Chodźcie do mnie na chate - powiedział Rap i wszyscy za nim poszli. Jednak V został.

-Nie mogę iść z wami. Przetransportowałem tutaj Samyne.

-Kogo?!

-To mój wielbląd. - powiedział i wsiadł na nią i pogalopował a cały Boisbend za nim.

-Pójdź z nami Hye-Neul! - zawołał przez ramię Jimin i pognałam za nimi.

Kiedy dojechaliśmy do nowo zakupionej rezydencji V weszliśmy do środka.

W pokoju miał milion sprzętu do nagrywania milion komputerów i plakaty nagich dziewczyn.

-To jak z tą pioseną? - zapytał  V nie zwracając uwagi na gości.

-Zrobimy tak. - powiedział V - Napisałem już nawet scenariusz piosenki. Idzie ona tak:


Chur

Wooow wooow...

To szalony jest nasz świat


I tutaj wchodzi Jimin ze swoją wzrotką:


Kocham śpiewać taak jak za dawnych lat
To rozbudza mnie jak szalony śpiew

Piękna, piękna jak piosenka

Tyyy

Teraz rap Sugi:

Joł, Sand of angel joł
Rap to mój świat
A wasz to tylko wasz
Śpiewam tak jak herkules a wam nic do tego
Kolego

Teraz V

Sexy laski ale żadna piękna jak ty
Śpiewam jak wodorost
Prawie jak muchomor
A do tego stanu doprowadza mnie
Tyy

Chur

Wooow wooow
Wooow
Wooow wooow

Rap sopranem:

Ja... Po prostu wiem
Żeby nie poddawać
Nigdy nie poddawać się...

I...
Może i ja...
Jednak ty i ja to ten lepszy świat
Połącz nas
Jak las...

Jungkook

eyozi in so sogesa pirso iko chikiłausa
I so sorry but it fake love
fake lov
fake love
I wanna be a drama just for yu
sesona drama
just for yu
dżongu ka puoso
whu are yu?

Wyrecytował V a cała grupa aż zemdlała z zachwytu. Ten tekst był piękny. 100% opisywał ich życia. Zaczęli przygotowania i po chwili nagrali ten chwytliwy kawałek.

-Jaki tytuł? - zapytałam ich.

-For me to Hye-Neul... - powiedział Jimin i każdy się zgodził.




\/ BTSM \/  BTS FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz