3.

69 10 0
                                    

ROSE

Weszliśmy do sali alchemicznej, po czym ubraliśmy fartuchy.
- To od czego zaczynamy, szefuniu? - Spytałam, żartując z niego.
- Podaj mi tą fiolkę - wskazał na naczynie, w którym połyskiwała fioletowa ciecz.
Minęło trochę czasu, już prawie skończyliśmy, gdy nagle Ez podszedł i mnie namiętnie pocałował. Dawałam mu się przez chwilę, po czym się wyrwałam, czując, jak jakaś ciecz wpływa do moich ust.
-Jak mogłeś?!
-Ja...przepraszam...
- Nienawidzę cię! - Wybiegłam z sali,  zrzucając fartuch i kierując się do pokoju.

EZAREL

Pocałowałem ją, a ona zdezorientowana oddała pocałunek, lecz gdy zacząłem jej przelewać eliksir zapomnienia z moich ust, wyrwała mi się.
-Jak mogłeś?!
-Ja...przepraszam...- czułem się okropnie.
- Już nigdy ci nie zaufam! - Po tych słowach, uciekła z sali, a ja nie wiedzieć czemu stałem bez ruchu analizując całe to zajście.

ROSE

Gdy dobiegłam do pokoju, byłam cała zapłakana i zdenerwowana.
-Jak mogłam mu się dać?! - pytałam samą siebie. - Jak mogłam być taka głupia?
Przez ostatnie trzy dni, nie wychodziłam z pokoju i prawie wogule nie jadłam, gdyby Nevra nie przynosił mi jedzenia do pokoju.
-Cześć, śpiąca królewno - zawołał, gdy zobaczył jak leżę w łóżku.
-Hej.
-Mam dla ciebie śniadanie.
-Dzięki, nie jestem głodna.
-Rose, dlaczego przez ostatnie dni nie chcesz jeść i wychodzić na treningi?
-Nieważne.
-No powiedz, mi możesz zaufać...
-Ezarel mnie pocałował, tylko po to, by wlać mi do ust eliksir zapomnienia...- ledwie to powiedziałam, a już zaczęłam płakać.
-Ohh...Różyczko... - wampir mnie objął. - To był pomysł Miko, nie Ezarela...
-Ale mogliście zaczekać, aż sama zdecyduję, czy chcę go wypić!
-Rose, nie krzycz...
-Nie mogę,  w ten sposób opada ze mnie złość!- krzyczałam najgłośniej,  jak tylko mogłam - Nienawidze go!  Wykorzystał mnie i moje zaskoczenie na swoją korzyść!

EZAREL

Nevra codziennie łaził do pokoju Rose aby zanieść jej jedzenie, a potem wychodził i szedł ze mną na trening. Tym razem, kiedy czekałem pod drzwiami, brunet nie wychodził zbyt szybko. Nagle podskoczyłem, gdy usłyszsłem wrzask.
-Nienawidzę go! Wykorzystał mnie i moje zaskoczenie na swoją korzyść!
Ukuło mnie w sercu, gdy to usłyszałem...wiedziałem, że mówi, a raczej krzyczy o mnie.

Ezarel, ty dupku,  widzisz,  co narobiłeś?

Zauważyłem, że dziewczyna nie przychodziła na treningi i stołówkę, ale nie myślałem, że to przeze mnie...

niebiesko włosy elf || Eldarya Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz