Przeprowadzka cz.1

373 24 7
                                    

  Mam 20 lat poszukuje mieszkania do wynajęcia. Szukam w internecie już prawie godzinę i nadal nic. Przejrzałam już chyba z dwadzieścia stron i dalej niczego nie znalazłam, żadne mieszkanie cmi się nie spodobało do tej pory. W końcu mam, znalazłam ciekawą ofertę. Jest podany numer więc postanowiłam zadzwonić natychmiast, bo po co zwlekać?Wybieram numer podany w opisie, dzwonię i po pierwszym sygnale ktoś po drugiej słuchawce się odezwał :

Edd:
Halo?

Ty:.
Ja w sprawie mieszkania, przeczytałam w internecie że macie wolny pokój do wynajęcia.

Edd:
Och tak mamy wolny pokój, mieszkam z trzema przyjaciółmi, ja jestem Edd, jeśli jesteś chętna....-chłopak nawet nie zdarzył dokończyć.

Ty:
Och tak, a kiedy bym mogła się wprowadzić?

Edd:
Możesz kiedy sobie zechcesz, z chęcią cię przyjmiemy do nas, może jutro się spotkamy w kawiarni w sprawie omówienia co i jak? Co ty na to? Pasuję ci o 15.00?

Ty:
Oczywiście nie mogę się już doczekać, to do
Zobaczenia! Pa!

Edd:
Pa!

Jetem taka podekscytowana. W sumie miły z niego gość, myślę, że się dogadamy, może i nawet zaprzyjaźnimy? Zobaczymy.
_______________________________________

Na tym skączymy postaram się jutro napisać kolejny rozdział.... Sorki że  taki krótki:3.

Na Zawsze Moja [Tord x reader]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz