1

26 0 0
                                    

Jasna cholera- mruknęłam pod nosem słysząc dzwoniący budzik... Na szczęście za 3 dni kończy się szkoła (kończyłam 1 klasę technikum) niechętnie wstałam z łóżka i wyłączyłam alarm w telefonie. Jak zawsze udałam się do łazienki aby wykonać moją poranną rutynę. Po jakichś 20 minutach wyszłam z łazienki i powędrowałam do garderoby, jak zawsze miałam ten sam problem a mianowicie nie miałam się w co ubrać... To raczej jedno z moich największych zmartwień... Następnie poszłam do kuchni, w tym momencie zauważyłam że nikogo nie było już w domu, odruchowo zerknęłam na zegarek który wisiał na ścianie w pokoju obok...

- co!!!- wrzasnąłem sama do siebie widząc która jest godzina ( była 7:45, a lekcję miałam na 8:00)

Szybko zabrałam torbę i wybiegłam z domu zamykając drzwi na klucz. Praktycznie zawsze mój poranek wyglądał właśnie tak. Biegłam w stronę przystanku

- kurwa- powiedziałam na głos patrząc na znikający w oddali autobus.

Kilka osób odwróciło sie w moja stronę, natomiast ja nie zwróciłam na to szczególnej uwagi.

Do szkoły miałam jakieś 20 minut pieszo więc na pewno nie zdążę. Po długich namysłach stwierdziłam że jednak nie pójdę na zajęcia.

Wyjęłam telefon z tylnej kieszeni spodni po czym napisałam do moich przyjaciół:

Messenger:
Grupa X
Ja: hejka😘 nie czekajcie dzisiaj na mnie przed szkola, nie idę na zajęcia. Buziaki😍😘

( Olivia, Finn, Steave i Angelika
Tworzymy paczke przyjaciół.)

Weszłam do domu i od razu ruszyłam w strone kuchni gdzie ugotowałam sobie naleśniki z czekoladą. Jedząc swoją porcję przeglądałam Instagrama. Nagle wyświetlił mi się dymek czatu. Napisał do mnie nijaki Shawn Mendes. Niby coś kojarzę ale jednak nie do końca...

S (Shawn): hej piękna
J (ja): em znamy się?
S: nie, ale możemy się poznać
J: yyy może... Nie!
S: ej nie krzycz😞
J: czemu nie?
S: musisz być taka nie miła? Złość piękności szkodzi
J: dobra jestem zajęta pa
S: papa

Jejku co za idiota- parskęłam śmiechem, po czym wróciłam do poprzedniej czynności. Cały czas chodziło mi po głowie jego imię "Shawn„ zaczęłam szukać w internecie informacji na jego temat.

Od razu kiedy wpisałam w
wyszukiwarce "Shawn Mendes" wyświetliło mi się miliard zdjęć i informacji na jego temat.

Kliknelam w pierwszy link.

-Bingo!- krzyknęłam czytając że jest on dość sławnym piosenkarzem.

Hm... Tylko dlaczego osoba którą nie ukrywajmy jest znana pisze do zwykłej dziewczyny?

Raz jeszcze spojrzałam czy to nie jest jakieś fakowe konto...

Niestety, a może jednak stety sama nie wiem... Nie byl to z całą pewnością FAKE.

Chwilę się zastanowilam i stwierdziłam:
- może i jest przystojny i ma piękny uśmiech... Ale z cała pewnością nic z tego nie będzie... dlaczego?- musiała bym go lepiej poznać aby stwierdzić czy mogłabym byc z nim w związku... szczerze w to wątpię, ale raz się żyje!- pomyślałam i położyłam się na kanapie w salonie.

Po jakims czasie zrobiłam się senna i nie wiedząc kiedy powieki zamknęły mi się same.

-----------------------------------------------------------

Pierwszy rozdział. Podoba się?? 484!słowa.Nawet mi się podoba ❤️ miłego dnia 💗

Internet friends| Shawn MendesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz