Deadpool

Rozdział 3

Tak więc dzisiaj Domino nocowała u mnie. Wszystko byłoby świetnie gdybym nie musiał spać na kanapie która jest cholernie niewygodna. Musze wreszcie wymienić ją na normalną. Wiedziałem że robienie własnej dla oszczędności to kiepski pomysł. Oba za to leżała w moim łóżku. Szkoda że ja z nią nie moge. Nawet jej taką propozycje złożyłem ale dostałem tylko patelnią w ryj.

Z nudów włączyłem sobie telewizje. Nic ciekawego jak zwykle tylko gadają jak to fani narzekają że nie będzie Deadpoola 3. Zresztą ciekawe jak się ma Thanos. Eeee to znaczy Cable. Nie widziałem go od ostaniej sceny w Deadpool 2.
Zacząłem już prawie usypiać kiedy to nagle wyszła Domino już w pełni ubrana

- Dzięki za pomoc Wade. Znalazłam mieszkanie u znajomego tak więc ja już będe zmykać- powiedziała po czym wyszła trzaskając drzwiami.

No wiecie co nawet się nie dała na naleśniki zaprosić T^T

Po pięciu minutach zacząłem przeglądać sobie nowe cele dla najemników. Mam nadzieje że to coś za co sporo zarobie.

- Hmmm spójrzmy no co my tu mamy. Latający potwór spagetti cena 100 000 e tam za mało dalej. Deadstroke cena 250 000 hmm rozważe to. Jack Sparrow 300 000 u kuszące. Człowiek wazon 400 000 wow całkiem sporo. Deadpool z Wolverina tak jego to moge rozwalić cena to 450 000.
I ostatni czyli hmmm Lady D. Ciekawe kto to. Cena to woowww dwa miliony!!! Biore ją. W sensie że zlecenie hmm chociaż może przy okazji coś się wymyśli hehe. Zatem panie i panowie pora..... założyć swoje robocze gacie. - Poszedłem do szafy i wyjąłem bokserki z kucykami. - idziemy na łowy ale najpierw musze się odlać - poszedłem do łazienki załatwić swoją potrzebe. Niestety okazało się że kibel się zapchał.- Kurwa. Mam przestrane i to dosłownie. Wyjąłem przepychaczke i zrobiłem swoje. Tego smrodu się nie pozbęde do trzeciego filmu o mnie. Z drugiej strony może jak będe tak śmierdział to ona zemdleje ze smrodu hmmm..... warto spróbować. To czas na Deadpoolołowy