5

18 0 0
                                    

" To nie, tak jak myślisz!"

Na ognisku całkowicie odpłynęłam. Czułam się jak kiedyś, gdy rodzice jeszcze tyle nie pracowali i w weekendy jeździliśmy do dziadków na działkę za miastem. Nie odczuwałam w ogóle tego, że jestem w jakiejś małej wiosce. Liczyli się dla mnie ludzie, z którymi spędzałam czas. Po jedenastej dorośli rozeszli się do swoich pokoi, a my siedzieliśmy nadal przy ognisku.
Pod sam koniec David przyniósł gitarę i zaczął na niej grać. Dołączyła do niego Emily i jej śpiew. Koniec końców rozeszliśmy się do swoich sypialni po drugiej.

Obudził mnie jak zwykle mój budzik w telefonie. Nigdy nie potrafię obudzić się sama z siebie. W wakacje mogłabym spać naprawdę bardzo długo, gdybym nie nastawiła budzika. Zwlekłam się na podłogę razem z kołdrą, którą następnie ułożyłam na łóżku.

Podeszłam do komody i wybrałam pierwsze lepsze ciuchy. Dzisiejszy poranek jest trochę cięższy, ponieważ nie ukrywam, że jak rodzice poszli wypiliśmy trochę piwa. Ubrałam się we wcześniej wybrane ciuchy. Nie chciało mi się robić jakiegoś wielkiego makijażu, więc pomalowałam tylko brwi oraz rzęsy. Na nogi włożyłam różowe papucie i poszłam załatwić potrzebę. Z łazienki zbiegłam do kuchni zrobić sobie jakieś śniadanie.

Przygotowałam tosty, a do tego kubek malinowej herbaty. Usiadłam przy wyspie kuchennej i zaczęłam spożywać posiłek. Kilka minut później pojawił się David.

-Hej- odezwał się zaspanym głosem.

-Cześć. Rodziców nie ma?- zapytałam, bo na dole oprócz nas nikogo nie było, a wątpię żeby jeszcze spali.

-Pojechali na jakieś wielkie zakupy do miasteczka. Będą o piątej- napił się wody z butelki.

-A dzieciaki?

-Pojechali razem z nimi- przeczesał swoje włosy- idę do ogrodu- kiwnęłam głową, że rozumiem i wyszedł z pomieszczenia.

Po zjedzeniu posiłku i wypiciu napoju włożyłam naczynia do zmywarki i wróciłam do sypialni.

Usiadłam na wiszący fotel, który swoją drogą podobał mi się najbardziej i zaczęłam przeglądać Instagrama. Dacota jak zwykle wstawiła zdjęcie z jakiejś plaży, czasami zastanawiam, się czy zatrudniła jakiegoś profesjonalnego fotografa, że te zdjęcia są takie idealne. Kliknęłam w ikonkę z powiadomieniami. Kilka nowych serduszek od nowych obserwujących. Odświeżyłam stronę i wyskoczyło nowe powiadomienie.

FeitchxoD Zaczął cię obserwować.

FeitchxoD Lubi twój post.

FeitchxoD Lubi twój post.

Weszłam na profil bruneta i także go zaobserwowałam. Kliknęłam serduszko na najnowsze zdjęcie.

Odłożyłam iPhone'a na półkę i rozejrzałam się po pokoju. W rogu stał biały plecak od Kenzo, podeszłam do niego i wyciągnęłam mój notes, który był obklejony naklejkami z miejsc, które odwiedziłam. Tak, mam na tym punkcie małą obsesję.

Usiadłam na łóżku w stronę okna i otworzyłam zeszyt. W środku były moje rozpiski, o których nikt nie wiedział oprócz Dacoty. Powiedziałam jej w tamtym roku, że pisze piosenki, ale niestety mnie wyśmiała. Przez nią nie chciałam już pisać, ale notes miałam zawsze przy sobie.
Otworzyłam na pierwszej piosence, którą pisałam, ale jej nie skończyłam. Wstałam po gitarę i znowu usiadłam na łóżko. Secret Love Song.
Zaczęłam po cichu śpiewać coraz śmielej i śmielej. Wciągnęłam się w to tak, że zapomniałam o obecności Davida na dole.

Jestem tylko ja, słowa i gitara.

Tak dawno nie grałam.

-Stella?

Bardzo Długie (Krótkie) Lato.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz