Pierwsza warstwa czasu -2

269 11 5
                                    

Kilka dni po powrocie Żorża z tragicznej wyprawy do wymiaru Bagietki, Peppa wylądowała w szpitalu z powodu złamanej rzęsy. Bardzo ją bolało, więc cała rodzina była przy niej i podnosiła ją na duchu. Jednak głównej bohaterce to nie wystarczało i postanowiła wyruszyć na miłosne podboje na OJOMie.

W sąsiedniej sali spotyka Harrego Pottusia, który trafił na oddział z powodu challengu '100 warstw ubrań'. Pottuś nie umiał w challenge, więc zaczął się dusić i wymagał opieki medycznej. Gdy tylko Młoda Świnia, go zobaczyła, zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, ze wzajemnością. Peppa nie była onieśmielona, więc od razu zadała Henry'emu proste pytanie.
-Chcesz robić ze mną sos?
-Oczywiście - Hamrish odpowiedział bez zastanowienia.
-Zróbmy to tutaj, bo u mnie byłoby za dużo świadków - odparła Peppa, ale dla niewtajemniczonych brzmiało to trochę jak plan zamachu terrorystycznego.

Harold P. przystał na propozycje jego nowo zdobytej Szynki Życia.
Po zrobieniu idealnego sosu z dużą ilością kefiru H. Pottuś był już pewny, że chce spędzić z nią resztę swojego marnego żywota. Kiedy tylko skończyli 16 lat - pobrali się. Było to olbrzymie wesele w Wielkiej Salce w Hogwarcie z jeszcze większą ilością błota. Wśród gości znajdowali się między innymi Snap, który kręcił vlogi na Snapchacie, nagi Ronnuś wraz Hermotą, zmartwychwstały Dumbledor, a także Żorż z bułką tartą (prochami) Bagietki.
Po ślubie, weselu, podróży poślubnej i całej reszcie niepotrzebnych rzeczy, zakochana para zaciąga kredyt hipoteczny na sumę 1000000 plasterków białek kiełbasy (1 PBK = 10 zł), bo Hariego Pottusia było stać( i miał wysoką zdolność kredytową).

Wszystkie pieniądze, jakie pożyczyli wydali na otwarcie pierwszej na świecie szkoły robienia SOSu. Oczywiście Peppa była w niej pierwszym wykładowcą, a także prowadziła ćwiczenia, co nie podobało się Horacemu Pottusiowi. Jednak znalazł na to sposób. Naoglądał się makijażowych tutoriali Maltfusia na youtubie i ucharakteryzował się na zboczeńca, bo uznał, że jest to najodpowiedniejsze przebranie.

Chodził na ćwiczenia swojej żony, udając napalonego studenta i podrywał ją słowami 'mam BMW', na co ona reagowała nerwowym śmiechem zażynanej świni.


~
Napisane przez
nudzi_mi_sie

SIWINKA PEPA - HISTORIA PRAWDZIWAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz