Dzieliła ich krata. Usiedli naprzeciwko siebie.
- Dlaczego tutaj jesteś? - zapytała szeptem Akata, nie owijając w bawełnę.
- Chciałem uwolnić ojca.
- Co? Czekaj, bo nie rozumiem. Uwięzili Cię, bo miałeś taki powód? - nastolatka nie kryła zdziwienia - Co się w ogóle stało?
- Kamienie - odparł Varian - Słyszałaś o nich, prawda?
- Kto by nie słyszał...
- Najpierw pojawiły się koło mojej wioski w Starej Koronie. Nigdy nie widziałem czegoś podobnego. Szybko zaczęły się rozprzestrzeniać i niszczyć wszystko, co stanęło im na drodze. Nie dało się ich zniszczyć siłą fizyczną, więc postanowiłem spróbować z alchemią, ale... - zamilkł.
- Ale? - Akata powoli zdała sobie sprawę z tego, że poruszyłaciężki temat.
- ...jedna mikstura stworzyła niezniszczalny kryształ...
Łamiącym się głosem chłopak opowiedział brunetce dalszą część historii.
****
- Więc to Ty byłeś tym, który porwał królową Arianę?
- Tak.
- Zdajesz sobie sprawę, że stworzenie bursztynu to Twoja wina? - zapytała Akata.
Varian zbył pytanie milczeniem.
- Odkryłem, że kamienie są w pewnym stopniu powiązane z księżniczką. Tworzą jakąś fizyczną reakcje z jej włosami. Sądziłem, że dzięki nim będę w stanie uwolnić ojca. Obiecała, że zrobi co w jej mocy, aby mi pomóc. Z początku chodziło jedynie o plagę kamieni, ale dla mnie godziną szczytu była chwila, w której mój ojciec został uwięziony. Sam jeden pobiegłem do zamku i błagałem księżniczkę o pomoc, jednak kiedy najbardziej jej potrzebowałem, odwróciła się ode mnie.
Akata chwilę zastanawiała się nad czymś.
- Z twojego punktu widzenia księżniczka nie chciała Ci pomóc i machnęła ręką na twoją sytuację, tak?
- Obiecywała, że mi pomoże. Nie dotrzymała słowa - gniew pojawił się w głosie, oczach i na twarzy chłopaka.
- Tego samego dnia musiała podjąć wiele ważnych decyzji; powstrzymać burzę, odnaleźć rodziców i dotrzymać obietnicy, jaką Ci złożyła - powiedziała poważnym tonem Akata - Martwiąc się o przyszłość królestwa i bezpieczeństwo swoich bliskich, twoja prośba wydawała się na tle dwóch poprzednich spraw najmniej niecierpiąca zwłoki, ale nie nieważna.
Niebieskooki popatrzył na dziewczynę z szerzej otwartymi oczami. Nie krył tego przed sobą: zaskoczyła go swoją wypowiedzią.
- Nie myślałem o tym w taki sposób - przyznał.
- Gniew jaki Tobą wtedy zawładnął pewnie nie pozwolił Ci myśleć obiektywnie a złość była na tyle silna, że nie dopuszczałeś do siebie innych racji.
Varian uważnie chłonął słowa Akaty. Nikt nie obeznał go z resztą wypadków, jakie zdążyły tamego feralnego dnia. Przecież wtedy jego myśli zajmowało jedynie uwolnienie ojca. Obiektywna i empatyczna ocena dziewczyny wywarła na nim duże wrażenie. Że też sam nie mógł cofnąć czasu i naprawić błędów, jakie popełnił.
- Fakt, zagroziłeś królewskiej rodzinie, porwałeś królową, ale nikt wtedy nie myślał dobrze; ani Ty, ani księżniczka, ani król - mówiła dalej Akata - Wszyscy jednak postępowaliście w dobrej wierze; chcieliście ratować to, co kachacie.
- Nawet nie wiem, czy tata nadal jest w Starej Wiosce. Nikt nie chce mi nic powiedzieć.
- Zapytam Wiki czy coś wie - uśmiechnęła się lekko dziewczyna. Po chwili wstała - Pójdę już. Ale przyjdę jutro, jeśli chcesz.
- Dobrze - Varian odwzajemnił uśmiech.
Akata uśmiechnęła się jeszcze szerzej i wyszła z lochów, nie natykając nie na żadnych strażników.
- Ah, Wiki i jej uparte nogi. Jutro pewnie też się uda.
****
Po wyjściu Akaty z lochów, Varian jeszcze długo rozmyślał. Słowa, które usłyszał od dziewczyny miały naprawdę dużo sensu i skłoniły go do refleksji.
Chłopak rozmyślał i jednocześnie głaskał Rudiger'a po grzbiecie.
- Powiedziała, że postara się dowiedzieć co z ojcem. Jak dotąd jako jedyna postawiła się w mojej sytuacji i zapoznała mnie z resztą wariantów. A może nawet mogłaby mnie stąd?...
××××××××
Tak, rozdział krótszy niż dwa poprzednie, ale to co najważniejsze chyba dobrze ubrałam w słowa ^^
💖Cieszę się, że ktoś w ogóle to czyta💖
CZYTASZ
𝗭𝗮𝗽𝗹ą𝘁𝗮𝗻𝗶 | Splątane nici (✓)
Fanfic⚠️‼️Ta książka zdecydowanie potrzebuje korektę. Autorka wie o tym i zdaje sobie z tego sprawę, ale ma obecnie dużo spraw życiowych oraz innych książek na głowie.‼️⚠️ Pewnien nieoczekiwany wypadek sprawia, że 14-letnia Akata poznaje swojego rówieśnik...