- Przemyślałaś to w ogóle? - zapytał Varian, biegnąc za Akatą.
- Około drugiej w nocy straże wchodzą i patrolują lochy, więc powinni dokładnie teraz...
- WIĘZIEŃ UCIEKŁ!!! - rozległ się krzyk na górnym piętrze.
- ...wznieść alarm i poinformować o wszystkim kapitana.
****
Dobiegli do bocznego wyjścia dla służby. Prowadziło ono na otwarty dziedziniec.
- Gdzie?! - Akata złapała Variana za kołnierz, który chciał już wbiec na otwartą przestrzeń - Bramy pilnują z dwóch stron a biegnąc centralnie przez dziedziniec sprawisz sam sobie bilet powrotny do celi a mnie kłopoty. Niedaleko jest wyrwa w murze, chodź.
Akata wyskoczyła w zarośla a Varian za nią. W murze faktycznie była dziura.
- Co teraz? - zapytał szeptem.
- Straż uzna, że wydostałeś się poza mury i wyśle za nami pogoń.
- I to ma być optymistyczna strona tej sytuacji?! Nie mamy nawet konia, na którym byśmy mogli uciec!
- Po co nam koń? Rubina, idź.
Zwierzątko zeskoczyło z jej ramienia na ziemię i zniknęło po drugiej stronie muru.
- Po co Ci w ogóle mapa z przejściami, skoro w ogóle jej nie używasz? - spytał Varian.
- Przyda się kiedy indziej - stwierdziła dziewczyna - Przezorny zawsze ubezpieczony.
I kolejny plus dla Akaty w oczach Variana. Ta dziewczyna była pełna niespodzianek!
Po chwili wróciła Rubinka.
- Nikogo nie ma. Przechodź.
- A ty? - Varian zatrzymał się w pół kroku.
- Jestem tuż za Tobą - zapewniła go. Zaczęła szukać czegoś w zaroślach nieopodal. Wyjęła z nich czarny płaszcz z kapturem. Zarzuciła go na siebie i założyła obszerny kaptur na głowę.
- Teraz w dół! - wzięła Variana za rękę.
Chłopak z oczami jak talerze poczuł jak oboje zjeżdżają po trawie w dół i zatrzymują się na płytach chodnika.
- Biegnij! Tędy, szybko! - krzyknęła, gdy tylko wstała na nogi i znów zaczęła biec, nie czekając na żaden odzew ze strony chłopaka czy chociażby najmniejszy ruch.
- Myślisz, że nas znajdą? - spytał Varian, gdy wbiegli na most prowadzący do Starej Korony.
- Na pewno wezmą Maximus'a, więc jest to więcej niż pewne.
- Mało pocieszające, wiesz?
****
- Niedługo powinien pojawić się most - powiedziała dziewczyna. Byli już w lesie, jednak Akata dobrze orientowała się w terenie, pomimo ciemności.
- Teraz powinniśmy skręcić i most będzie... - urwała. Nie było żadnego mostu. Była jedynie bezdenna czeluść, która oddzielała dwa brzegi.
CZYTASZ
𝗭𝗮𝗽𝗹ą𝘁𝗮𝗻𝗶 | Splątane nici (✓)
Fanfiction⚠️‼️Ta książka zdecydowanie potrzebuje korektę. Autorka wie o tym i zdaje sobie z tego sprawę, ale ma obecnie dużo spraw życiowych oraz innych książek na głowie.‼️⚠️ Pewnien nieoczekiwany wypadek sprawia, że 14-letnia Akata poznaje swojego rówieśnik...