*UWAGA!!! akcja dzieje się o wiele wcześniej, Jeszcze w erze klauna z koszalina. Niektóre informacje o deejaypallaside, momo, a także innych bohaterów powieści ulegną zmianie dla potrzeby opowiadania*
Byłem dosyć zmęczony całym dniem, który był zresztą bardzo pracowity. Z ekipą, czyli BOXDELEM i MEDUSĄ wyruszaliśmy w trasę gdzie miał być ten klaun, oczywiście nie ubyło się bez live'a, który dawał mi ogromne zarobki na utrzymanie się. Haha, zawsze lubiłem odpierdalać takie rzeczy! Przecież teraz cała polska o tym huczy, a gdy huczy większe zarobki. Niedługo będę mógł pozwolić sobie nawet lepszy telefon od ip X.
Wracając, wróciłem do domu. Gdy od kluczyłem drzwi, moim oczom ukazał się mój najdroższy skarb, czyli biały piesek, którego kochałem nad życie. Był przesłodki, pokochałem go od pierwszego wejrzenia właściwie to traktuje go jak moją dziewczynę, której nie mam.
Po odpakowaniu moich potrzebnych rzeczy do akcji z plecaka, wszedłem do łazienki. Od razu po wejściu do pomieszczenia w moje oczy rzuciło się ekskluzywne lustro, a w jego odbiciu stanął najprzystojniejszy człowiek na świecie. Ósmy cud świata. Krótko mówiąc, to byłem ja. Zamknąłem drzwi za sobą i stanąłem przed lustrem. Moje oczy analizowały każdy centymetr mojej męskiej twarzy. Oczy, nos, policzki, mój prawie niewidoczny już zarost i oczywiście usta. Usta, malinowe, lekko wilgotne, miały one delikatny kształt, który tym samym był idealny. Patrzyłem się dość długo w miejsce gdzie odbijały się moje usta. Zagryzłem wargę, wykonałem tą czynność dość mocno. Gdy zaprzestałem wykonywać tego ruchu, na miejscu, gdzie znajdowały się poprzednio moje zęby, pojawiła się czerwona ciecz. Była to krew, ale nie było jej jakoś mega dużo. Można powiedzieć, że było jej bardzo mało. Podobałem się sobie, a moje usta mnie podniecały. Od razu mój przyjaciel się lekko podniósł, było to widać przez moje cienkie dresy. Chwyciłem za niego i pościskałem. Byłem cholernie podniecony samym sobą, więc pozwoliłem sobie na chwilę przyjemności.
Cofnąłem się, a moje plecy napotkały ścianę, zdjąłem koszulkę i przeszły mnie dreszcze z powodu dość zimnej ściany, która była tuż za mną i stykała się z moimi gołymi plecami. Pozbyłem się resztki ubrań, zostałem w samych bokserkach, przymknąłem lekko oczy i uniosłem głowe ku górze, gdzie był sufit. Masowałem mojego członka przez biały materiał osiągałem coraz większe podniecenie. Byłem szczęśliwy. Z moich ust wydobyły się ciche jęki, jednak zagłuszał je lekko mój pies. Myślałem, że może ktoś się włamał, więc szybko ubrałem same dresy i od razu ruszyłem do kuchni.
- spokoo, bądź cicho piesiu - do rąk wziąłem moją patelnię i założyłem mój kask ze spidermanem. do rąk wpadł mi też ketchup, którym zrobiłem dwie kreski pod oczami. Z pewnością w tym momencie siałem postrach. Mój piesek podszedł do drzwi mojej sypialni i zaczął drapać swoimi szponami moje prestiżowe drzwi, na co się wkurwiłem - odsuń się kupo złomu - odepchnąłem białą kulkę i chwyciłem za klamkę. Później otworzyłem drzwi do pomieszczenia. Na moim łóżku znajdował się telefon, a on sam wydawał dźwięk przychodzącego połączenia '4 nieodebrane połączenia od: Boksdelek Elemelek' i teraz 'przychodzące połączenie od Boksdelek Elemelek' - szczekałeś kurwa na to? Na to?!! - trzepnąłem mojego psa po łbie i odebrałem:
- Halo? - odezwałem się pierwszy
- Cześć Żiżej - po drugiej stronie usłyszałem głos mojego kolegi - Słuchaj, mam nową odjechaną akcję! Chodzi o Momo.
- Kojarze... - powiedziałem, a w mojej głowie był obraz, jakiejś postaci z dużymi oczami. Co jak co, ale nawet ja się przeraziłem, gdy ujrzałem pierwszy raz jej twarz.
- Właśnie, przetłumaczyłem historię tej dupy i wyślę ci ją smsem. A teraz słuchaj, mam taki plan, aby trochę zrobić o niej szum, będą świetne zarobki, czuję to.
- Jakiś plan?
- No słuchaj, zrobisz film i podasz o niej informacje - powiedział poważnie - włączysz do tego jakąś straszną muzyczkę. Wiesz, żeby było strasznie tak. - później zrobisz lajwa, że do niej dzwonisz...
- No dobra, ale będzie to jakiś fikcyjny numer telefonu czy są jakieś numery, które podobno do niej należą?
- są numery. Podobno jej, ale sprawdzisz, okej? Do tego musisz użyć whatsappa też, napisz do niej przez tą aplikację i po sprawie. Hajs łatwy.
- Dobra. Ale whatsapp musi mi dać jakieś pieniądze żebym go zareklamował - zaśmiałem się z dumą w głosie.
- nie przesadzaj stary. Co oni ci dadzą? złotówkę? - zapytał z poirytowaniem w głosie - zresztą odpuść sobie, wystarczająco dużo zarobisz na tej akcji. Medusa wszystko już wie, tymczasem ja się rozłączam. Aha, wyśle ci jej historię smsem, pamiętaj żeby nagrać ten odcinek i to jak najszybciej. Dobranoc Żiżej
- No narka pedałku.
Opadłem na pościel, a moje usta ułożyły się w lekki uśmiech. Kasa, kasa i jeszcze raz kasa. Będę bogaty jak nikt inny.
----
JUTRO NASTĘPNY ROZDZIAAŁ XDDDDD
CZYTASZ
Kurka Wodna - DeeJayPallaside×momo (deemo)
Fanfictionmomo - mordercza postać, która sieje postrach na całym świecie pobudzając tym samym głównie youtuba, na którym są filmy z nią w roli głównej. Deejaypallaside - youtuber, który postanowił nagrać odcinek o samej dziewczynie, w ten sposób zwraca na sie...